Prezydent Chorzowa, Szymon Michałek, w sprawie budowy nowego stadionu Ruchu Chorzów jest zdeterminowany. W piątek, 12 lipca 2024 r., podczas konferencji prasowej na stadionie przy ul. Cichej w Chorzowie, mówił, że to dla niego sprawa honoru. To on (jeszcze nie pełniąc funkcji prezydenta) spotkał się w tej sprawie w kwietniu 2023 r. z ówczesnym premierem Mateuszem Morawieckim. I to właśnie jemu były premier obiecał, że rząd do budowy nowej areny dla Niebieskich dołoży 100 mln zł.
Minister Nitras: Nie będziemy finansowali stadionów
Później były kolejne zapewnienia premiera Morawieckiego, że pieniądze będą „praktycznie wkrótce”. Było zwodzenie ówczesnego Ministerstwa Sportu i Turystyki, aż Prawo i Sprawiedliwość oddało władzę. Wcześniej zapominając o obiecanym dofinansowaniu do budowy stadionu. Nowy minister sportu, Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej, od początku swojego urzędowania do tej sprawy podchodził z dystansem. Pod koniec czerwca 2024 r., podczas konferencji prasowej w Sosnowcu, chyba ostatecznie przekreślił szanse na rządowe dofinansowanie.
- Nie finansujemy krzesełek, dachów, tylko infrastrukturę sportową, w pierwszej kolejności służącą sportowi powszechnemu, szkoleniu, także profesjonalnemu, ale nie rozgrywkom (...) Wspieramy szkolenie młodzieży, infrastrukturę akademii piłkarskich, ale nie będziemy finansowali stadionów, bo one nie służą sportowi powszechnemu, tylko komercyjnemu – powiedział minister.
Prezydent Chorzowa prosi o spotkanie z ministrem sportu
W Chorzowie nie tracą jednak nadziei. Prezydent Szymon Michałek w piątek, 12 lipca 2024 r., wystosował pismo do ministra Sławomira Nitrasa z prośbą o spotkanie w tej sprawie. Poinformował także o przygotowywanym apelu do ministra w sprawie wsparcia budowy stadionu. Pod apelem będą zbierane podpisy ludzi związanych nie tylko ze sportem, ale także z kulturą i sztuką. Jak powiedział prezydent Michałek już podpisali się pod apelem m.in. Jurek Owsiak czy pisarz Wojciech Kuczok.
- To nie tylko ludzie, którzy się interesują piłką nożną. To są też ludzie kultury, którzy czują to miasto, czują potrzeby tego miasta, tej społeczności, która od wielu lat na to czeka. Postaram się przedstawić ministrowi, że to nie ma być stadion dla „jednego, prywatnego klubu”. Tylko ma to być coś, co ma służyć mieszkańcom niemal stutysięcznego miasta – podkreślił Szymon Michałek.
Prezydent Chorzowa chciałby, żeby na nowy stadionie Ruchu Chorzów życie toczyło się także poza dniami meczowymi. Jego zdaniem powinno tam powstać muzeum Ruchu Chorzów, ale także sklepy, bar, restauracja, kino czy kręgielnia. Tak, by nowy obiekt jak najbardziej skomercjalizować.
- To wszystko powinno w ramach tego nowego obiektu powstać. Co automatycznie, przy bliskości DTŚ i dzielnicy Batory, powinno trochę pobudzić ten teren. Obok, w ramach partnerska publiczno-prywatnego, mógłby także powstać parking, z którego co dwa tygodnie korzystaliby kibice, a na co dzień mieszkańcy – dodał prezydent.
Jeżeli dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki ostatecznie nie będzie, co jest prawie pewne, to miasto może sfinansować budowę stadionu m.in. poprzez emisję obligacji. Prezydent Michałek liczy także na dotację z Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, który dała blisko 40 mln zł na budowę nowego stadionu GKS-u Katowice.
Może Cię zainteresować:
Nie będzie rządowych 100 mln zł na stadion Ruchu Chorzów
Może Cię zainteresować: