Stadion Narodowy w Warszawie od kilku lat jest domem reprezentacji Polski w meczach eliminacji mistrzostw świata i Europy. PZPN jednak organizuje mecze towarzyskie w innych miastach. Dzięki temu w marcu 2018 roku na Stadionie Śląskim nasi piłkarze zmierzyli się z Koreą Południową. W 2020 roku najważniejszą imprezą dla Biało-Czerwonych będzie Euro 2020. Podopieczni Jerzego Brzęczka w ramach przygotowań rozegrają cztery mecze towarzyskie.
Już wiadomo, że 31 marca Robert Lewandowski i spółka przyjadą do Chorzowa.
Tego dnia w „Kotle Czarownic” zmierzymy się z Ukrainą, prowadzoną przez słynnego Andrija Szewczenkę. Jest jednak szansa, że to nie będzie jedyny mecz na Stadionie Śląskim w 2020 roku. Jesienią reprezentacja Polski będzie grać w Lidze Narodów, a w ubiegłym roku to właśnie w Chorzowie odbywały się spotkania naszej kadry w tych rozgrywkach. Wówczas przegraliśmy z Portugalią 2:3 i Włochami 0:1.
- Tym razem czekają nas trzy spotkania u siebie w tych rozgrywkach i mam nadzieję, że podobnie jak w pierwszej edycji Ligi Narodów, znów odbędą się one w Chorzowie. Byłaby to okazja do wizyty na Stadionie Śląskim wielu kibiców, którzy nie mieli jeszcze możliwości zobaczyć naszego obiektu po zakończeniu jego przebudowy - mówi w portalu gol24.pl - Jan Widera, prezes Stadionu Śląskiego.
Na decyzję w sprawie meczów Ligi Narodów przyjdzie nam jeszcze poczekać. Śląscy fani futbolu już jednak mogą sobie zapisać w kalendarzach datę 31 marca. Nie są jednak jeszcze znane ceny biletów na starcie z Ukrainą.(RCz)