Ruch Chorzów jeszcze nie zamknął zimowego okna transferowego. Do tej pory kontrakt z "Niebieskimi" podpisali Kamil Chiliński, Remigiusz Szywacz i Piotr Stępień. W środę 26 stycznia przyszedł czas na ogłoszenie czwartego wzmocnienia.
W Ruchu chce się odbudować
Tym razem umowę podpisał piłkarz, który z trzecią drużyną II ligi trenował od początku przygotowań. Paweł Żuk przez ostatni rok nigdzie nie grał i zdecydował się przyjechać do Chorzowa na testy. Jak się okazuje, zdołał ostatecznie przekonać do siebie trenera Jarosław Skrobacza.
- Cieszę się, że tutaj trafiłem, bo Ruch to wielki klub. Za mną roczna przerwa w grze, mam nadzieję, że w Chorzowie się odbuduję. Będę ciężko pracował, by dostawać szanse od trenera i łapać minuty. Atmosfera jest fajna, chłopaki z szatni pomagają w adaptacji. Nie mogę się doczekać startu rundy wiosennej - mówi Żuk na oficjalnej stronie klubu.
Młody pomocnik podpisał umowę do końca tego sezonu. W kontrakcie jednak jest zapis, który pozwala przedłużyć go o kolejne dwa lata. Teraz wszystko w nogach 20-latka.
Paweł Żuk w młodości dobrze się zapowiadał. Jako dziecko wyjechał z rodzicami do Anglii i tam uczył się futbolu. Zaczynał w Oldham Athletic, a potem trafił do akademii Evertonu. W 2019 roku wrócił do Polski, gdzie najpierw był zawodnikiem Lechii Gdańsk, a potem Wisły Płock.
W PKO Ekstraklasie rozegrał zaledwie pięć spotkań. Przez ostatni rok był bez klubu. W przeszłości występował w młodzieżowych reprezentacjach Polski.