Sierż. Sebastian Luboszewski, policjant z chorzowskiej drogówki, w czasie wolnym od służby robił zakupy w Biedronce przy placu Św. Jana w Chorzowie. Jego uwagę przykuł nerwowo zachowujący się klient, który stał przed jednym z regałów i rozglądał się dookoła.
- Następnie włożył jakieś przedmioty pod koszulkę i udał się w kierunku kas. Przechodząc obok nich przyśpieszył kroku i, nie płacąc za towar, opuścił sklep – mówi mł. asp. Karol Kolaczek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Chorzowski policjant wybiegł za mężczyzną, a gdy się przedstawił, ten zaczął uciekać. Podczas pogodni sierż. Luboszewski zauważył mundurowych, którzy wychodzili z budynku izby wytrzeźwień. Byli to policjanci prewencji z Jaworzna (to do chorzowskiej izby przywożeni są delikwenci z tego miasta), którzy pomogli w zatrzymaniu złodzieja.
Zatrzymany to mieszkaniec Mysłowic, w wieku 23 lat. Okazało się, że ukradł dwa powerbanki i okulary słoneczne. Szybko wyszło na jaw, że nie była to jedyna jego kradzież w ostatnim czasie. Teraz stanie przed sądem, a grozi mu do 5 lat więzienia.
Może Cię zainteresować:
Chorzowianin na „gościnnych występach”. Kradł w sąsiednich miastach
Może Cię zainteresować: