We wtorek, 26 stycznia, mundurowy z chorzowskiej „jedynki” w trakcie obchodu dzielnicy skontrolował jedno z mieszkań, gdzie miało dochodzić do przemocy. Na miejscu potwierdził, że 33-letni mężczyzna swoim zachowaniem stwarza zagrożenia dla życia i zdrowia swojej żony i małoletniego syna.
- Wobec poczynionych ustaleń decyzja mogła być tylko jedna - musiał on opuścić mieszkanie. Mężczyzna otrzymał nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i zakaz zbliżania się do jego bezpośredniego otoczenia – informuje chorzowska policja.
Zakaz obowiązuje przez 14 dni, a za jego złamanie grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub kara aresztu.
Nakaz opuszczenia mieszkania wprowadziła tzw. ustawa antyprzemocowa
Chorzowska policja przypomina, że w listopadzie ubiegłego roku weszły w życie przepisy, które pozwalają mundurowym wydać nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania wobec osoby stosującej przemoc w rodzinie. Zgodnie z nowymi regulacjami policjant ma prawo wydać taką decyzję:
- podczas interwencji podjętej we wspólnie zajmowanym mieszkaniu lub jego bezpośrednim otoczeniu
- w związku z powzięciem informacji o stosowaniu przemocy w rodzinie (w szczególności w wyniku zgłoszenia przez osobę dotkniętą przemocą w rodzinie, kuratora sądowego lub pracownika jednostki organizacyjnej pomocy społecznej, w związku z wykonywaniem ustawowych obowiązków)
Osobie, wobec której wydany zostanie nakaz opuszczenia mieszkania lub zakaz zbliżania się może zabrać ze sobą przedmioty osobistego użytku i służące do świadczenia pracy. Musi też wskazać policji deklarowane miejsce pobytu. W okresie obowiązywania nakazu lub zakazu policja jest zobowiązana do co najmniej trzykrotnego sprawdzenie czy nie są one naruszane.
fot. pixabay.com