Chorzowski policjant na jednym z MOP-ów przy autostradzie A1 zwrócił uwagę na nieprawidłowo zaparkowany samochód BMW. Obok stał pochylony mężczyzna, który wsiadł do auta i odjechał. Zatrzymał się jednak po kilkudziesięciu metrach. Mundurowy podszedł do samochodu i z pewnej odległości spytał kierowcę, czy wszystko z nim w porządku.
- Spowolnione ruchy oraz cicha odpowiedź będącego w pojeździe mężczyzny wzbudziły w stróżu prawa podejrzenie, że może być nietrzeźwy. Gdy tylko chciał powiadomić o sytuacji policję, mężczyzna uruchomił auto i odjechał – mówi mł. asp. Karol Kolaczek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Kierowca jechał zygzakiem i zatrzymał się na barierach ochronnych
Mundurowy z Chorzowa ruszył za nim i na bieżąco przekazywał swoją pozycję oficerowi dyżurnemu częstochowskiej komendy policji. Kierowca BMW jechał zygzakiem i ze zmienną prędkością. Po kilkunastu minutach zjechał na pobocze i ostatecznie zatrzymał się na barierach ochronnych.
- Wykorzystując moment, mundurowy podbiegł do samochodu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Od mężczyzny było czuć alkohol. Gdy na miejsce przybył patrol drogówki, kierowca nie był w stanie o własnych siłach przejść do radiowozu – dodaje mł. asp. Karol Kolaczek.
Kierowcy BMW pobrano krew do badań. Od ich wyniku zależy jego dalszy los.
Może Cię zainteresować:
Zaginął Roman Kurpanek z Chorzowa. Ostatnio widziany był ponad miesiąc temu
Może Cię zainteresować: