Clearex Chorzów w tym sezonie mocno zawodzi w Futsal Ekstraklasie. Pięciokrotny mistrz Polski jest tuż nad strefą spadkową i w najbliższych tygodniach czeka go walka o życie. Słynny klub postanowił sięgnąć po zaskakujące wsparcie.
Chorzowianie pochwalili się, że nowym zawodnikiem ich zespołu został Piotr Ćwielong. To człowiek, którego w Chorzowie wszyscy znają. W Ruchu spędził najwięcej czasu podczas kariery piłkarskiej, ale przy Cichej ostatnie mecze rozgrywał sześć lat temu.
"Pepe" ma już 36 lat, ostatnie sezony spędził w III-ligowym LKS-ie Goczałkowice Zdrój, więc nie było już szans na powrót do Ruchu. Wrócił jednak do Chorzowa i będzie z Clearexem walczyć o pozostanie w Ekstraklasie. Skąd w ogóle wziął się taki pomysł?
- Z futsalem zawsze miałem coś wspólnego, wychowałem się w hali. Czasem, jako młodzi chłopcy, grywaliśmy sparingi z tym wielkim Clearexem. Teraz inicjatywa wyszła od prezesa Zdzisława Wolnego, z którym znamy się od wielu lat. Nie wiedziałem, czy nadaję się, żeby grać w ekstraklasie, ale po treningach stwierdziliśmy, że w miarę możliwości będę chciał pomóc, a co najważniejsze, nie przeszkadzać. Śledzę rozgrywki, wiem, że sytuacja w tabeli nie jest za ciekawa - komentuje piłkarz.
Ćwielong tym samym zakończył karierę na dużym boisku. Jego halowy debiut będzie mieć miejsce 8 stycznia w meczu ligowym z Red Dragons Pniewy. Chorzowianie zagrają we własnej hali o godzinie 16, więc kibice będą mogli sami zobaczyć, czy "Pepe" nadaje się do futsalu.
36-latek wiele osiągnął w tradycyjnym futbolu. W dorobku ma trzy mistrzostwa Polski. Grał nie tylko w Ruchu, ale także w Wiśle Kraków, Śląsku Wrocław, czy VfL Bochum. Może się także pochwalić jednym występem w reprezentacji Polski.