W sobotę, 27 lutego, Ruch Chorzów podejmował na Cichej MKS Kluczbork. To było czwarte spotkanie Niebieskich w rundzie wiosennej i czwarte z rzędu zwycięstwo. Choć mecz rozpoczął się sensacyjnie, bo pierwszą bramkę w 19. minucie zdobył dla gości, były piłkarz chorzowskiego Ruchu, Bartosz Włodarczyk.
Ruch Chorzów – MKS Kluczbork 4:1
Niebiescy wyrównali w 36. minucie, po celnym strzale Michała Mokrzyckiego. W 58. minucie kolejną bramkę dla chorzowian dołożył Piotr Kwaśniewski. Po faulu na Tomaszu Neugebauerze rzut karny w 70. minucie wykorzystał Michał Mokrzycki, a w doliczonym czasie gry (90+3 min.) kropkę na „i” postawił Michał Biskup.
- MKS Kluczbork nas nie zaskoczył, ale grał dobrze. Mają bardzo szybkich zawodników: Zieliński, Włodarczyk, Lewandowski. W pierwszej połowie grali bardzo dobrze. W drugiej połowie drobne zmiany, delikatna korekta – zagraliśmy dużo, dużo lepiej i mieliśmy ten mecz pod kontrolą – dla TV Niebiescy mówił Łukasz Bereta, trener Ruchu Chorzów.
Niebiescy zgarnęli komplet punktów i powiększyli swoją przewagę nad wiceliderem 3 grupy 3 ligi. Na drugie miejsce awansowała Ślęza Wrocław, której do Ruchu Chorzów brakuje 9 punktów. Polonia Bytom w ostatnim spotkaniu zremisował i spadła na trzecią pozycję, z 10-punktową stratą do klubu z Cichej.
https://www.youtube.com/watch?v=vtIVhVsO4S8
fot. ruchchorzow.com.pl