Operatorem chorzowskiego system rowerów miejskich od początku była firma Nextbike. Przed startem sezonu zorganizowano przetarg i zgłosił się tylko Nextbike. Firma za usługę tym razem zażądała ponad 2 mln zł. To sześciokrotnie więcej niż w latach poprzednich, więc przetarg unieważniono.
Znów zgłosił się tylko Nextbike i znów chce sporo pieniędzy
Na początku czerwca ogłoszono kolejny przetarg. Zgłosiła się tylko jedna firma – Nextbike. Za usługę zaproponowała cenę ponad 980 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że ewentualna umowa obejmie mniej więcej połowę sezonu, to jest zbliżona do tej, którą Nextbike zaproponował przed sezonem. Jest jednak pewna różnica w ofercie.
- Składa się z dwóch elementów. Pierwszy, to obsługa operatorska, a drugi - przekształcenie 345 pojazdów w rowery IV generacji. Oferta jest więc korzystniejsza od tej zaoferowanej przez firmę Nextbike przed rozpoczęciem sezonu – podkreśla Tomasz Breguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chorzów.
Kiedy pojawią się rowery? Być może jesienią
Czy ta oferta Nexbike zostanie przyjęta? Wszystko wskazuje na to, że tak. Choć – jak podkreśla rzecznik magistratu – żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Dodaje, że w przypadku szybkiego rozpatrzenia oferty jest szansa, że jesienią rowery ponownie będą dostępne dla mieszkańców.
- Chcemy, by nasze rowery dalej służyły mieszkańcom oraz zostały zmodernizowane, by każdy pojazd posiadał indywidualny moduł GPS. W ubiegłych latach mieliśmy do czynienia z dużą liczbą kradzieży i z wieloma aktami wandalizmu. Tam, gdzie działają rowery IV generacji, kradzieży i uszkodzeń jest znacznie mniej, ponieważ można szybko sprawdzić gdzie znajduje się dany pojazd i w jaki sposób jest wykorzystywany – zaznacza Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
Może Cię zainteresować:
Nowy przetarg na Kajteroz. Czy rowery miejskie w Chorzowie w końcu ruszą?
Rowery IV generacji w Chorzowie
Rowery IV generacji nie wymagają stacji dokujących, do których trzeba je podpinać i można je pozostawiać gdziekolwiek w wyznaczonej strefie. System działa tak, jak m.in. w przypadku wypożyczania hulajnóg Bolta. Według dokumentacji przetargowej w Chorzowie ma być jednak inaczej. Czytamy tam, że „zamawiający nie dopuszcza możliwości pozostawienia roweru poza wyznaczonym obszarem stacji”. Nie będzie można także zwrócić roweru na stacjach w innych miastach aglomeracji.
Określono też wymagania dla przekształconych rowerów. Muszą być one wyposażone w urządzenie umożliwiające wypożyczenie za pomocą aplikacji, zwrot roweru na stacji, przekazywanie informacji na temat stanu naładowania baterii oraz poprawności działania systemu oraz aktywny monitoring pozycji GPS. Jest też mowa o blokadzie, która ma uniemożliwić jazdę na na rowerze w czasie braku aktywnego wypożyczenia.