Dokumenty firmy związanej z prezydentem Kostempskim znaleziono w serwerowni MPUK - sprawą zajmuje się policja!

W serwerowni Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Świętochłowicach, które powstało po podziale MPGK, znaleziono dokumenty firmy Recykler, związanej z Dawidem Kostempskim, byłym prezydentem Świętochłowic i prominentnym działaczem Platformy Obywatelskiej. Skąd się tam wzięły i czy ktoś chciał coś ukryć?

Mpgk

W siedzibie świętochłowickiego MPGK zjawiła się dziś policja. To interwencja związana z dokumentami, które znaleziono w serwerowni przedsiębiorstwa. Jak się okazało to dokumenty firmy Recykler, która była prowadzona przez byłego prezydenta Świętochłowic i prominentnego działacza Platformy Obywatelskiej, Dawida Kostempskiego, a później przez jego żonę i matkę.

- Są to faktury, akta osobowe, przelewy, zezwolenia i umowy obejmujące kilka lat działalności firmy Recykler czy numery rachunków osób prywatnych. Postanowiliśmy więc tę sprawę zgłosić na policję – powiedział nam Jacek Kamiński, dyrektor ds. ekonomicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych.

Rzeczniczka policji w Świętochłowicach, st. sierż. Paulina Wierzbicka, potwierdziła nam, że zabezpieczono dziś dokumenty w siedzibie MPUK i zostaną one przekazane do Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.

Jaki związek miała firma Recykler z MPGK i MPUK w Świętochłowicach?

Firma Recykler nigdy nie była powiązana z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej czy Miejskim Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych w Świętochłowicach. Przynajmniej formalnie. Niewykluczone jednak, że miejskie przedsiębiorstwo było wykorzystywane do prywatnych interesów firm należących do byłego prezydenta.

- Jedyny związek jaki był między firmą Recykler a MPUK to informatyk, który był u nas zatrudniony na umowie cywilnoprawnej, a jednocześnie podobno był pełnomocnikiem firmy Recykler. Dodatkowo za czasów prezydentury Kostempskiego był także naczelnikiem Biura Informatyki w Urzędzie Miejskim w Świętochłowicach. Nie ma żadnego dokumentu zezwalającego firmie Recykler na przechowywanie dokumentów w MPGK czy MPUK. Dostęp do serwerowni, w której znaleziono te dokumenty miał tylko informatyk – podkreśla dyrektor Kamiński.

Zgodnie z przepisami dokumenty firmy, nawet po zakończeniu działalności, muszą być odpowiednio przechowywane… na pewno nie w serwerowni miejskiego przedsiębiorstwa. Czy zostały tam ukryte? Będziemy się tej sprawie przyglądać.

Subskrybuj chorzowski.pl

google news icon