Na sprzedaż wystawiono prawa własności i prawa użytkowania wieczystego pięciu działek znajdujących się w sąsiedztwie kompleksu boisk „Kresy” oraz Szkoły Podstawowej nr 21 im. Gerarda Cieślika. Ich łączna powierzenia to ponad 21 tys. m². Zaniepokojeni tymi planami członkowie Stowarzyszenie Kibiców Ruchu Chorzów Wielki Ruch oraz Stowarzyszenia Cicha 6 wystosowali list otwarty do prezydenta Andrzeja Kotali, w którym zwracają się z prośbą „o podjęcie odpowiednich kroków zmierzających do zaniechania sprzedaży tego cennego dla rozwoju Akademii Piłkarskiej terenu”.
Naturalna przestrzeń do rozbudowy infrastruktury sportowej
Stowarzyszenia kibiców w liście do prezydenta podkreślają, że teren wystawiony na sprzedaż jest naturalną przestrzenią do rozbudowy infrastruktury sportowej, której w naszym mieście brakuje, a jest ona niezbędna do prawidłowego szkolenia dzieci i młodzieży oraz rozwoju sportu w Chorzowie.
- Decyzją o sprzedaży tego terenu pod kolejną zabudowę mieszkaniową, pozbawi Pan jedynej rozsądnej szansy na rozwój infrastruktury dla tysiąca dzieci i młodzieży w Chorzowie, które mogłyby szkolić się i z dumą reprezentować Klub Sportowy Ruch Chorzów na przestrzeni kolejnych dziesięcioleci (…) Zamyka Pan sprzedażą ww. działek jakąkolwiek możliwość rozbudowy infrastruktury Akademii – czytamy w liście do prezydenta Andrzeja Kotali.
Chorzów staje się miastem deweloperów?
Wielki Ruch i Cicha 6 w liście otwartym dodają, że „Chorzów staję się miastem deweloperów, gdzie zapomina się o przyszłych pokoleniach”. Dodają też, że nie umożliwia zdrowego rozwoju dzieciom i młodzieży.
- Obserwujemy inwestycje prowadzone przez inne miasta naszego województwa, budowy stadionów, hal sportowych, lodowisk, zadaszanie boisk dziecięcych, budowy balonów pneumatycznych. Tymczasem w Chorzowie przeprowadza się działania pozorowane, chcą przeprowadzić wymianę naturalnej murawy na sztuczną trawę – dodają stowarzyszenia kibiców.
Dwa stowarzyszenie podkreślają, że plany sprzedaży tak „kluczowych terenów” powinny poprzedzić „intensywny dialog i konsultacje społeczne”.
fot. Wielki Ruch