Łukasz Janoszka karierę rozpoczął w Ruchu Radzionków, skąd trafił na Cichą. W pierwszej drużynie Ruchu Chorzów zadebiutował w wyjazdowym meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki w kwietniu 2005 roku.
Łukasz Janoszka: Jest to dla mnie smutny dzień
Jak wyliczyli w klubie Ecik rozegrał łącznie w barwach Niebieskich aż 328 meczów, co daje mu 10. miejsce na liście zawodników z największą liczbą występów w historii klubu. Strzelił dla Ruchu 56 bramek i zdobył z Niebieskimi trzy medale mistrzostw Polski – srebro w 2012 oraz dwa brązy w 2010 i 2014. Wywalczył cztery awanse – do Ekstraklasy (2007 i 2023), do 2. ligi (2021) oraz do 1. ligi (2022).
- Nie będę ukrywał, że jest to dla mnie smutny dzień i długo zastanawiałem się jak ująć w słowa to, co teraz czuję. W przyszłym sezonie nie będę już reprezentował barw Ruchu Chorzów. Klub nie zdecydował się na przedłużenie ze mną kontraktu – podał w mediach społecznościowych w środę, 21 czerwca 2023 r.
Prezes Ruchu Chorzów: Również dzięki niemu jesteśmy dziś w Ekstraklasie
Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów, stwierdził, że to jego najtrudniejsze pożegnanie odkąd kieruje klubem. Dodał, że – tak jak cała społeczność Ruchu – darzy Łukasza Janoszkę olbrzymim szacunkiem za to, co przez lata zrobił dla klubu.
- Za wszystkie występy, gole i sukcesy, zaangażowanie, zdrowie pozostawione na boisku, za jego powrót na początku 2020 r., gdy byliśmy w bardzo trudnej sytuacji. Nie musiał schodzić wtedy do III ligi, mógł z powodzeniem grać dalej w wyższych ligach, ale chciał pomóc Ruchowi, co było też impulsem dla innych, żeby w ten projekt uwierzyć. Na boisku wydatnie przyczynił się do trzech kolejnych awansów, również dzięki niemu jesteśmy dziś w Ekstraklasie. „Ecik”, za to wszystko serdecznie dziękujemy! – podkreślił Seweryn Siemianowski.
W swoim wpisie Ecik dodał, że gdy wrócił na Cichą kiedy Ruch znajdowała się na trzecioligowym szczeblu, to nawet nie marzył, że przeżyje w Chorzowie aż tyle pięknych chwil. - Trzy awanse, ale przede wszystkim powrót Niebieskich do Ekstraklasy czyli tam, gdzie od zawsze było miejsce Was - Kibiców. To Wam dziękuję najbardziej. Za wsparcie na które zawsze mogłem liczyć nie tylko ja, ale cała nasza drużyna – napisał.
Łukasz Janoszka podziękował także kolegom z drużyny, pracownikom klubu oraz swojej partnerce Klaudii i bliskim, którzy wspierali go każdego dnia. - Oliwer, trzymam kciuki żebyś za parę lat zadebiutował w drużynie seniorów i żebym mógł Cie oglądać z trybun nowego stadionu przy Cichej! Trzymam kciuki za nadchodzący sezon w wymarzonej Ekstraklasie. INO RUCH! - zakończył wpis Ecik.
Może Cię zainteresować:
Pierwsze wzmocnienie na Ekstraklasę. Ruch Chorzów ma nowego napastnika
Może Cię zainteresować: