Pierwsza bramka przy Cichej 6 padła już w 8. minucie meczu. Bramkarza gości pokonał Tomasz Neugebauer. Po kolejnych 8. minutach i strzale Konrada Kasolika było już 2:0 dla Ruchu Chorzów. Na kolejne bramki trzeba było długo czekać, ale za to w końcówce spotkania nie zabrakło emocji.
Ruch Chorzów – Rekord Bielsko-Biała 3:2
Niebiescy zmarnowali kilka świetnych okazji, a goście z Bielska-Białej w 80. minucie, po strzale Szczepana Muchy, zdobyli kontaktowego gola. Na boisku zrobiło się nerwowo, ale Ruch szybko odpowiedział i cztery minuty później gola zdobył Jakub Siwek. Na tym nie koniec, bo Rekord nadal atakował i w 90. minucie bramkarza Ruchu pokonał Marek Sobik. Spotkanie skończyło się wynikiem 3:2.
- Mecz był fragmentami ciężki. Graliśmy z bardzo dobrym rywalem - trzy ostatnie spotkania to trzy zwycięstwa. Ostatnie spotkanie to było 7:3. Grają bardzo ofensywnie, mieli swoje sytuacje (…) Mogliśmy uwierzyć, że łatwo wygramy ten mecz, a graliśmy z bardzo dobra drużyną – mówił po meczu trener Ruchu Chorzów, Łukasz Bereta (za Ruch TV).
Ruch Chorzów grał w środę bez dwóch swoich snajperów – Mariusza Idzika i Michała Biskupa. Za kartki pauzował także kapitan Niebieskich, Tomasz Foszmańczyk. W wyjściowym składzie znalazło się za to dwóch wychowanków bielskiego Rekordu – Bartosz Guzdek i Piotr Wyroba.
Niebiescy wygrali w ligowych rozgrywkach po raz jedenasty z rzędu i od wielu tygodni są liderem 3 grupy 3 ligi. Mają 13 punktów przewagi nad Polonią Bytom i 14 nad Ślęzą Wrocław. Rywale jednak nie odpuszczają i także wygrali środowe spotkania.
https://www.youtube.com/watch?v=lKuLMtXRV0s
fot. Ruch Chorzów/Tomasz Stefanik