W czwartek 27 października o godz. 21.35 na antenie TVN zostanie pokazany 10. odcinek 25 serii "Kuchennych rewolucji". Tym razem Magda Gessler przyjechała do Chorzowa, by pomóc upadającemu bistru ĄĘ (z podtytułem "Najlepszy obiad w mieście"). Ten odcinek jest też już dostępny w serwisie player.pl (płatnym, najtańszy abonament na 30 dni kosztuje 10 zł).
"Kuchenne rewolucje" w Chorzowie
Bistro ĄĘ w pawilonach przy markecie E.Leclerc w Chorzowie II przy ul. Żołnierzy Września (w programie mówią, że to "na obrzeżach miasta") powstało zaledwie 2 lata temu. Kiedyś była tu pizzeria, a później, krótko, lokal pewnego bacy.
50-letnia Katarzyna Ostrogłowa, która pracowała w księgowości, po tym jak straciła pracę i przez 9 miesięcy bezskutecznie jej poszukiwała, postanowiła założyć lokal gastronomiczny, bo lubiła gotować i znajomi chwalili jej kuchnię. Przed ĄĘ miała lokal w budynku Teatru Rozbark w Bytomiu, gdzie mieszka z rodziną, ale w pandemii musiała z niego zrezygnować.
Sama pochodzi z Opola, mąż spod Poznania. Przed Bytomiem mieszkali w Kędzierzynie-Koźlu i Katowicach.
Znalazła jednak miejsce w Chorzowie. Sprzątanie po bacy zajęło tydzień, ale udało się tam otworzyć bistro ĄĘ, które prowadzi z mężem Tomaszem, zawodowym żołnierzem na emeryturze. Pomagają dzieci - 22-letnia Weronika i 27-letni Mateusz. Mimo tego, że ludzie chwalili jedzenie w ĄĘ, a Katarzyna codziennie gotowała 6-7 innych, świeżych dań, lokal nie przynosił zysków.
- Gdyby nie moja emerytura, to już dawno musielibyśmy go zamknąć - wyznaje na antenie mąż Katarzyny. Z kolei Mateusz przyznaje, że ma poczucie, że ten lokal wykańcza jego rodziców.
Co ciekawe, jak mówi portalowi chorzowski.pl Katarzyna, to nie ona zgłosiła się do "Kuchennych rewolucji", tylko rewolucje same ją znalazły.
- Tak źle się działo w bistro, że zdecydowaliśmy je wystawić na OLX na sprzedaż. Tam nasze ogłoszenie znalazł pracownik TVN i zadzwonił do mnie z pytaniem, czy nie chcę wziąć udział w "Kuchennych rewolucjach". Przyznaję, że myślałam, że to jakiś żart - opowiada Katarzyna.
Zdecydowała się jednak dać swojemu biznesowi ostatnią szansę, choć już pojawili się chętni, by przejąć lokal, i zaprosić Magdę Gessler do ĄĘ. - To była dla mnie ostatnia deska ratunku - przyznaje właścicielka bistro.
ĄĘ zmieniło się w Bistro Brylancik
"Kuchenne rewolucje" w Chorzowie odbyły się w lipcu 2022 roku, a kontrolna wizyta Magdy Gessler - we wrześniu. Słynna restauratorka była bardzo zadowolona z jedzenia, jakie serwuje w bistro Katarzyna, ale z wystroju i nazwy - już nie. Uważała, że nazwa i hasło "Najlepszy obiad w mieście" są wręcz aroganckie.
- Zupa jest pyszna - mówiła po spróbowaniu zupy kalarepowej. - Ale Ślązak się nie naje - dodała. Przy łososiu z kluskami śląskimi piała z zachwytu: - To wykwintne danie, które ma fajny podtekst pikanterii chili. Łosoś jest zrobiony idealnie, kluski śląskie bardzo dobre, a sos znakomity. Ale to danie kompletnie nie pasuje tutaj, nie pasuje do kultury, która obowiązuje na tym terenie - wydała werdykt.
- Musicie zrozumieć, że popełniliście jakiś kardynalny błąd - mówiła Gessler Katarzynie i Tomaszowi.
Dlatego zaproponowała zmianę nazwy, wystroju, i oczywiście swoje dania - m.in.
- letnią sałatkę z jabłkiem, kurkami,
- barszcz z ogórków małosolnych,
- pieczeń śląską z boczkiem i karkówką,
- roladę biszkoptową na deser.
Nie obeszło się, jak to już jest w tradycji "Kuchennych rewolucji", bez psychologicznych pogadanek i wyciągania emocji na wierzch. Nie będziemy wszystkiego zdradzać. Zobaczcie sami.
ĄĘ, które zmieniło się w Bistro Brylancik, zyskało wielu nowych gości już po samych rewolucjach, latem.
O Brylanciku pisaliśmy już w sierpniu: Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler w bistro w Chorzowie. Teraz nazywa się Brylancik
W ostatnią niedzielę drzwi w Brylanciku się nie zamykały, tyle było gości. Katarzyna ciągle gotuje sama, z pomocą rodziny. Nie może znaleźć pracowników, którzy pomogliby jej skonsumować sukces z "Kuchennych rewolucji".
Może Cię zainteresować:
Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler w bistro w Chorzowie. Teraz nazywa się Brylancik
Może Cię zainteresować:
