Zaledwie kilka tygodni temu emocjonowaliśmy się zmaganiami najlepszych lekkoatletów na świecie podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Teraz wielu medalistów przyjechało do Chorzowa, aby na Stadionie Śląskim wziąć udział w Memoriale Kamili Skolimowskiej.
Polacy znowu pokazali moc
"Kocioł czarownic" jak zwykle spisał się na medal jako organizator wielkiej imprezy. Dopisali także kibice, których przez cały dzień na trybunach zasiadło aż 32 tys. W tym roku na świecie nie było imprezy lekkoatletycznej, która w takim stopniu wypełniłaby trybuny. Dlatego też zawodnicy z pewnością nie żałowali, że na Śląsk przyjechali.
Wielkich gwiazd nie brakowało, a największą euforię wywoływały sukcesy Polaków. Świetnie pobiegła Natalia Kaczmarek, która na 400 m pobiła swój rekord życiowy i wygrała z czasem 50,70 s. Drugie miejsce zajęła z kolei Anna Kiełbasińska.
Drugie miejsce zajął Kacper Lewalski w biegu na 800 m. Dużo działo się w rzucie młotem, a ostatecznie Paweł Fajdek zajął pierwsze miejsce przed Wojciechem Nowickim. Wśród pań druga była Malwina Kopron, a trzecia Joanna Fiodorow. Świetnie spisała się Maria Andrejczyk. Nasza oszczepniczka i świeżo upieczona wicemistrzyni olimpijska tym razem wygrała zawody.
- Mamy wspaniałych kibiców, którzy dziś kolejny raz udowodnili, jak bardzo potrafią dodać skrzydeł swoim dopingiem reprezentantom Polski. Z kapitalnym skutkiem, bo Maria Andrejczyk, ponownie Paweł Fajdek i Aniołki Matusińskiego w składzie: Natalia Kaczmarek, która wygrywając bieg na 400 metrów ustanowiła życiowy rekord, Anna Kiełbasińska, Małgorzata Hołub-Kowalik i Justyna Święty-Ersetić znów pokazały klasę. Stadion Śląski jest domem polskich lekkoatletów, a Śląskie stolicą Królowej Sportu. Możemy być z tego dumni. Staliśmy się wzorem, ale zasłużyliśmy na to ciężką pracą i perfekcyjną organizacją - mówi marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
Pożegnali legendy
Memoriał Kamili Skolimowskiej był ważny z jeszcze jednego powodu. To podczas tej imprezy swoje ostatnie starty w karierze zaliczyli trzej wybitni sportowcy. Piotr Małachowski, Joanna Fiodorow i Kamila Lićwinko na Stadionie Śląskim pożegnali się z kibicami, a teraz cała trójka będzie się realizować w innych dziedzina życia.
To była ostatnia lekkoatletyczna impreza na chorzowskim obiekcie w 2021 roku. Za każdym razem Stadion Śląski wzorowo się sprawdzał w roli gospodarza i już wiadomo, że w kolejnych latach znowu będziemy się emocjonować rywalizacją najlepszych sportowców na świecie.