Sceny jak z horroru rozegrały się w Chorzowie w nocy z piątku na sobotę 24/25 marca 2023 roku.
W sobotę po południu do oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że jego konkubina została pobita i nie żyje.
Libacja z tragicznymi skutkami w Chorzowie
Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że w nocy z 24 na 25 marca w mieszkaniu odbyła się libacja alkoholowa. Oprócz zgłaszającego 53-latka i jego 59-letniej konkubiny, brał w niej udział ich 44-letni znajomy oraz dopiero co poznany 32-latek. W pewnym momencie pomiędzy kobietą a najmłodszym z mężczyzn doszło do awantury. Agresor podszedł do 59-latki i zaczął ją bić. Gdy jej konkubent chciał go powstrzymać, również został uderzony.
- W tym czasie zaniepokojona odgłosami awantury sąsiadka weszła do ich mieszkania, aby sprawdzić co się dzieje. Widząc całą sytuację, próbowała odciągnąć oprawcę, lecz ten uderzył również ją. Grożąc pozostałym, zabronił powiadamiania policji i pogotowia - relacjonują policjanci.
32-letni oprawca odpowie za zabójstwo kobiety
Po całym zajściu, trójka mężczyzn jak gdyby nigdy nic kontynuowała picie alkoholu. Byli przekonani, że pobita kobieta poszła spać. Następnego dnia miał być dalszy ciąg libacji. Dwaj młodsi mężczyźni wyszli z mieszkania, aby kupić alkohol. Dopiero wtedy najstarszy mężczyzna zorientował się, że jego konkubina wcale nie śpi, ona nie żyje. Powiadomił o tym dyspozytora numeru alarmowego.
32-latek z Chorzowa usłyszał zarzut zabójstwa, za które grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Pytanie - czy pozostali z "biesiadników" nie powinni odpowiedzieć za nieudzielenie pomocy umierającej kobiecie.
Może Cię zainteresować:
Wybuch gazu i pożar w Chorzowie Starym. Wśród poszkodowanych jest dziecko
Może Cię zainteresować:
Wielka ucieczka „czerwoną strzałą”. Policja ścigała kierowcę Seicento przez trzy miasta
Może Cię zainteresować: