Do zgwałcenia 14-latki z Chorzowa miało dojść w niedzielę, 23 maja 2021 r., a policjanci zostali powiadomieni o tym zdarzeniu tego samego dnia wieczorem. Mundurowi z Chorzowa ustalili podejrzanego dzięki analizom zapisów monitoringu, a o przedstawieniu zarzutów 23-latkowi z Rzeszowa poinformował PAP szef Prokuratury Rejonowej w Chorzowie, Cezary Golik. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Chorzowa.
- Ogłoszono mu zarzut doprowadzenia 14-latki do innej czynności seksualnej, a następnie jej zgwałcenia. Czekamy na decyzję sądu, do którego trafił wniosek o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące – powiedział PAP prokurator Golik.
Śledczy nie zdradzają, czy podejrzany przyznał się do winy. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna zabrał 14-latkę z pobliża miejsca zamieszkania i razem pojechali w kierunku Piekar Śląskich, gdzie miało dojść do gwałtu.
- Z zeznań pokrzywdzonej wynikało jedynie, że samochód sprawcy miał kolor srebrny, nie znała numerów rejestracyjnych ani marki. Natomiast doskonale zapamiętała godziny przyjazdu mężczyzny i odjazdu. To nam pomogło – powiedział PAP st. asp. Sebastian Imiołczyk z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Dzięki temu – jak dodaje PAP - policjanci wiedzieli, kiedy samochód opuścił granice aglomeracji górnośląskiej, i w którym kierunku pojechał. Funkcjonariusze rozpoczęli więc żmudną analizę zapisów monitoringów. W niespełna dobę ustali, że samochód jest zarejestrowany w Rzeszowie. Tamtejsi policjanci „wyłapali” samochód na ulicy i zatrzymali 23-latka.
Źródło: PAP