Budowa tężni solankowej na Placu Hutników w Chorzowie ruszyła pod koniec 2018 r. i miała być gotowa do końca września 2019 r. Prace jednak znacznie się opóźniły i dopiero na początku czerwca tego roku została oddana do użytku. Choć zasady korzystania z tężni i jej przeznaczenie powinno być jasne, to jak się okazuje jednak nie dla wszystkich. Chorzowscy radni przyjęli więc odpowiedni regulamin.
Mieszkańcy Chorzowa nie wiedzą jak korzystać z tężni solankowej?
- Niektórzy mieszkańcy kąpią się w tężni. Trzeba to uporządkować i stąd regulamin – mówił na sesji Rady Miasta Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
Poza zakazem kąpieli w tężni regulamin mówi też m.in. o tym, że: nie wolno nabierać i wylewać solanki, ani też jej pić, zabrania się wprowadzania zwierząt do niecki tężni, wchodzenia do niecki i na jej obrzeże, wspinania się na elementy konstrukcyjne, a nawet biegania wokół tężni.
Budowa tężni w Chorzowie kosztowała 5 mln zł
Chorzowska tężnia kosztowała 5 mln zł, a zakres inwestycji obejmował także rewitalizację skweru na Placu Hutników.
- Stworzono promenadę i drogę rowerową, a także zamontowano widowiskowe oświetlenie i kurtynę wodną. Są też nowe ławeczki, kosze na śmieci i dużo zieleni – wyliczał w czerwcu wiceprezydent Michalik.
Władze miasta od początku podkreślały, że tężnia solankowa w Chorzowie to nawiązanie do historii. W latach 1815 – 1850, przed gwałtownym rozwojem przemysłu, ówczesna Królewska Huta (Königshütte) była uzdrowiskiem. Żelazowo-siarczanowe wody lecznicze wydobywano z szybu kopalni „Król”. Pamiątką po tym okresie w historii miasta jest ulica Starego Zdroju.
Wątpliwości budzi jednak lokalizacja tężni. Stanęła bowiem tuż obok chorzowskiej estakady i jednej z najbardziej ruchliwych dróg w regionie, czyli DK 79. Sens jej budowy na Placu Hutników negował nawet wykonawca tężni. Jak czytamy w uchwalonym przez radnych regulaminie „tężnia stanowi element architektury i podnosi walory estetyczne miasta”, to przy spalinach z ruchliwej ulicy jej właściwości zdrowotne są wątpliwe.