Mija 15 lat od samobójczej śmierci Mirosława Breguły z zespołu Universe

Mirosław Breguła odebrał sobie życie w Dzień Zaduszny, 2 listopada 2007 roku. Miał wówczas 43 lata. Mija właśnie 15 lat od tego tragicznego dnia.

- 02.11.2007. Dzień, w którym zabrakło Mirka . Pozostało pytanie - Dlaczego? Tylko Mirek zna odpowiedź... Pozostawił tak wiele muzyki i tekstów, które zachwycają, zadziwiają i ciągle dają do myślenia, że nie sposób o Nim zapomnieć. Pamiętamy i będziemy pamiętać – napisał dziś (2 listopada 2022 r.) w mediach społecznościowych Henryk Czich.

Mirosław Breguła. Artysta z Chorzowa

Mirosław Breguła był liderem zespołu Universe, który założył w 1981 r. wspólnie z Henrykiem Czichem. Zespół szybko zyskał dużą popularność, a charakterystyczny głos Mirosława Breguły był jego znakiem firmowym. Muzyk sam komponował i aranżował większość utworów zespołu, był też autorem ponad 150 tekstów.

Do największych przebojów zespołu Universe należą m.in. piosenki: „Tacy byliśmy” (nagroda publiczności na festiwalu w Opolu w 1988 r.), „Daj mi wreszcie święty spokój” (1. nagroda w konkursie premier na festiwalu w Opolu w 1992 r.), „Mr Lennon”, „Wołanie przez ciszę” czy „Ty masz to, czego nie mam ja”.

Do 2000 r. Mirosław Breguła wraz z Henrykiem Czichem nagrał 11 albumów, a Universe cały czas koncertował. Zespół występował nie tylko w Polsce, ale także m.in. w Niemczech, USA i na Kubie. Później artysta rozpoczął karierę solową, którą przerwał nowotwór krtani. Swój ostatni koncert dał w Teatrze Rozrywki w październiku 2007 r., gdzie wystąpił z Andrzejem Lampertem i zespołem PIN.

Mirosław Breguła ma w Chorzowie pomnik i rondo swojego imienia

W pogrzebie Mirosława Breguły wzięło udział około pięciu tysięcy osób. Trzy lata później w Chorzowie Starym odsłonięto jego pomnik. Są tam dwa granitowe bloki, oddzielone szczeliną. Na jednym z nich jest cytat z jego piosenki: „Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu, lecz wolę ten kamień, bo mój", na drugim gitara wyryta w granicie.

W Chorzowie pamięć o Mirosławie Bregule jest ciągle żywa. W ubiegłym roku jego imieniem nazwano rondo u zbiegu ulic Siemianowickiej i Bojarskiego. Artystę co roku przypomina także festiwal Przystanek Krajcok, organizowany w Starochorzowskim Centrum Kultury.