Skwer pomiędzy ulicami Długą, Trzyniecka i Chocimską w Chorzowie Batorym jesienią i zimą to smutne miejsce. Nie ma oświetlenia, więc po zmroku nikt z niego nie korzysta. Chciał to zmienić chorzowski radny Marek Otte, który w interpelacji do prezydenta miasta zwrócił się z prośbą o zainstalowanie tam oświetlenia. Stwierdził, że to jedyny skwer w Chorzowie, który go nie posiada.
- Na skwerze znajduje się bardzo licznie uczęszczany plac zabaw, siłownia plenerowa, a także piesze ciągi komunikacyjne. Z uwagi na panujące w godzinach wieczornych ciemności, mieszkańcy nie mogą w pełni korzystać z tego miejsca. Mieszkańcy mają również prawo po zmroku czuć się bezpiecznie w tej okolicy – podkreślił radny.
Miasto w „najbliższej przyszłości” nie planuje budowy oświetlenia tego skweru – odpowiedział Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa. Wiceprezydent podkreślił, że wykorzystanie skweru w okresie jesiennym i zimowy jest znikome (może byłoby większe, gdyby był oświetlony?).
Na skwerze w Chorzowie Batorym jest ciemno. Światła zgasną na innych skwerach w mieście?
Marcin Michalik zaznaczył, że z placu zabaw na skwerze dzieci korzystają głównie latem, kiedy słońce oświetla teren do późnych godzin. Z kole alejki na skwerze – jak dodał – stanowią nieznaczny skrót dla mieszkańców, a jesienią i zimą mogą się poruszać chodnikami wzdłuż ulic Trzynieckiej, Chocimskiej i Długiej, które są oświetlone.
- Ponadto trudna sytuacja samorządów w zakresie wydatków bieżących powoduje, że w najbliższych latach zmuszeni zmuszeni będziemy do ograniczeń świecenia, a tym samym obniżenia kosztów zużycia energii – dodał wiceprezydent Michalik.
W pierwszej kolejności światła mogą zgasnąć... na skwerach i w parkach, które – jak podkreślił Marcin Michalik – w większości są wykorzystywane przez mieszkańców w okresie letnim.
Może Cię zainteresować:
Niesamowite ujęcie Neli Łowickiej wykonane z Chorzowa. Z osiedla Irys widać... Tatry
Może Cię zainteresować: