Andrzej Kotala: Prezydent Świętochłowic nie zasłużył na referendum
Prowadzący program, red. Marcin Zasada, nawiązał w rozmowie z prezydentem Chorzowa do sytuacji w sąsiednich Świętochłowicach. Tam od kilku tygodni trwa akcja referendalna, która ma doprowadzić do odwołania ze stanowiska prezydenta tego miasta, Daniela Begera. Prezydent Kotala określił sytuację w Świętochłowicach jako niepokojącą i dodał, że zaleca wszystkim, którym zależy na referendum dużo spokoju i dystansu.
- Prezydent Beger nie zasłużył na referendum, bo nie miał nawet szansy się wykazać. Urzęduje dopiero półtora roku i niewątpliwie musi się wdrożyć w zagadnienia zarządzania miastem. W tematykę różnych problemów i musi mieć czas, aby te problemy rozwiązać. Na razie mu tej szansy nie dano – mówił w „Rozmowie Dnia” prezydent Andrzej Kotala.
Prezydentem się bywa – Andrzej Kotala o ewentualnym referendum
W podobnej sytuacji co prezydent Świętochłowic może się znaleźć także włodarz Chorzowa. Kibice Ruchu Chorzów już od kliku miesięcy mówią o planach związanych z referendum w sprawie odwołania Andrzeja Kotali. Zarzucają prezydentowi, że oszukał ich w sprawie budowy stadionu dla Niebieskich. Prezydent Chorzowa obiecywał nową areną na Cichej już 10 lat temu, a w tym roku ostatecznie inwestycja została zawieszona.
- Nic nie jest dane na zawsze - prezydentem się bywa. Jeżeli kogoś zawiodłem ma prawo tak uważać – mówił Andrzej Kotala o pomyśle przeprowadzenia referendum.
Prezydent Chorzowa po raz kolejny powtórzył, że obecnie miasta nie stać na budowę nowego stadionu dla Ruchu Chorzów. Wskazał, że jest to związane m.in. ze zmianami w podatkach, które wprowadził rząd. Według prezydenta Kotali tegoroczny budżet Chorzowa będzie w związku z tym o 25 mln złotych niższy niż w latach poprzednich.
Fot. Radio Piekary