W minioną środę, 5 października 2022 r., policjanci z chorzowskiej drogówki, podczas rutynowego patrolu, zatrzymali się przed jednym ze skrzyżowań na czerwonym świetle. Na pasie po ich lewej stronie stał Opel Zafira. Po chwili, mimo że nadal świeciło się czerwone światło, kierowca ruszył.
- Mundurowi natychmiast użyli sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych i udali się w jego kierunku, aby uniemożliwić mu wjazd na skrzyżowanie. Na szczęście mężczyzna zwrócił uwagę na radiowóz i zatrzymał swój samochód tuż przed wjazdem na skrzyżowanie, na którym odbywał się już ruch z kierunku poprzecznego – mówił asp. sztab. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Ponad 80 litrów „lewego” alkoholu w bagażniku
Za kierownicą siedział 52-letni mieszkaniec Torunia. Mężczyzna tłumaczył, że oślepiło go słońce i nie był pewny, jaki kolor jest wyświetlany na sygnalizatorze. Zgodnie z nowym taryfikatorem za wykroczenie został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł oraz 15 punktami karnymi.
Na tym nie koniec kłopotów kierowcy Opla. Podczas kontroli samochodu policjanci zwrócili uwagę na przewożony w bagażniku ładunek. Były tam kartonowe pudła, a w nich butelki z alkoholem. Wszystkie bez akcyzy. Razem ponad 80 litrów.
- Kierujący oplem tłumaczył, że spirytus, koniak i rum zakupił na jednym ze straganów w Czeskim Cieszynie i miał on posłużyć dla gości weselnych – dodaje asp. sztab. Sebastian Imiołczyk.
Do policjantów dołączyli więc funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej, którzy przeprowadzili dalsze czynności. Mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa celnego, za które w jego przypadku grozi kara grzywny.
Może Cię zainteresować:
Wypadek i zamiana miejsc. Dziwna sytuacja na drodze w Chorzowie
Może Cię zainteresować:
Diler z Chorzowa wpadł po pożarze. Narkotyki znaleziono w pogorzelisku
Może Cię zainteresować: