Do Ekstraklasy bezpośrednio awansują tylko dwie pierwsze drużyny z 1. ligi. Kolejne cztery będą o awans walczyły w barażach. Na sześć kolejek przed końcem sezonu Ruch Chorzów ma 50 punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Liderem jest ŁKS Łódź, z 56 punktami. Niebieskim depczą jednak po piętach: Wisła Kraków (48 punktów), Bruk-Bet Termalica Nieciecza (48 punktów), Puszcza Niepołomice (47 punktów) i Arka Gdynia (43 punkty).
Prezes Ruchu Chorzów: Cel jest w granicach naszych możliwości
Końcówka sezonu wydaje się być ułożona pod Niebieskich. W sześciu spotkaniach tylko raz Ruch Chorzów zmierzy się z drużyną z czołówki tabeli. Będzie to mecz z Arką Gydnia (13 maja 2023 r.), która obecnie jest na 6. miejscu.
- Teoretycznie mamy łatwo, ale Puszcza Niepołomice też ma korzystny układ. Cel jest w granicach naszych możliwości, ale są takie „mecze pułapki”, jak ten z Zagłębiem Sosnowiec. Przed nami mecz z Sandecją Nowy Sącz, która jest w tragicznym momencie i na pewno stanie na rzęsach, żeby z nami wygrać. Ten mecz będzie zacięty. Nikt się nie położy przed Ruchem, żeby oddać zwycięstwo i dać awansować bez problemu – w Rozmowie Dnia Radia Piekary mówił Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów.
Czy śląskie drużyny pomogą Ruchowi w awansie?
Dwa ostatnie mecze, które mogą zdecydować o awansie Niebieskich, to będą spotkania ze śląskimi drużynami - GKS-em Katowice (27 maja 2023 r.) GKS-em Tychy (3 czerwca 2023 r.). Ślązacy pomogą w awansie? - pytał prowadzący rozmowę, red. Marcin Zasada.
- Na pewno nie. Taryfy ulgowej w żadnym meczu nie będzie, a szczególnie w derbach – odparł prezes Ruchu Chorzów.
Dodał, że w takich derbowych spotkaniach jest trudniej, niż w meczach z innymi drużynami z podobnych miejsc w tabeli. Tym bardziej, że tak w Katowicach, jak i w Tychach mają o co walczyć. GKS Katowice ma jeszcze szansę na grę w barażach o Ekstraklasę, a GKS Tychy będzie się bronić przed spadkiem.
- Nikogo nie można lekceważyć i na pewno nas też każdy będzie chciał pokonać, bo nic lepszego dla każdego przeciwnika, jak pokonać Ruch – zaznaczył Seweryn Siemianowski.
Pytany czy awans do Ekstraklasy to będzie początek czy koniec finansowych kłopotów Ruchu Chorzów odparł, że klub „może będzie lepiej dofinansowany”. Dodał, że w przyszłym sezonie - w 1. lidze czy w Ekstraklasie – na pewno Niebiescy znów będą z najmniejszym budżetem, ale będą dzielnie walczyć.
Może Cię zainteresować:
Ruszy budowa stadionu Ruchu Chorzów? Kotala spotkał się z Morawieckim
Może Cię zainteresować: