Przed meczem bukmacherzy stawiali na Raków Częstochowa. Kurs – 1.56. Z kolei na Ruch Chorzów – 6.10. W związku z tym nikt nie spodziewał się, że wynik już w 7. minucie otworzy Tomasz Wójtowicz (1:0), który nie dał szans bramkarzowi gości.
Euforia kibiców Niebieskich trwała zaledwie kilkanaście minut. Dawid Drachal otworzył worek z bramkami, trafiając do siatki na 1:1, 1:2 i 1:3 – przy takim wyniku piłkarze obu drużyn schodzili do szatni na przerwę.
Na drugą połowę chorzowianie wyszli odmienieni, spychając przeciwników do obrony. Mimo to w 61. minucie na 1:4 strzelił Srđan Plavšić. Wydawało się, że jest już po wszystkim, ale chwilę później zrobiło się 2:4 po golu Tomása Podstawskiego, a następnie z rzutu karnego trafił Daniel Szczepan (3:4).
Dopiero w 87. minucie Władysław Koczerhin ustalił wynik. Ruch Chorzów 3:5 Raków Częstochowa.
Był to na pewno mecz kolejki, a być może najlepszy mecz od początku całego sezonu PKO BP Ekstraklasy.
Mecz, rozegrany na stadionie Piasta Gliwice, zobaczyło z trybun 9367 kibiców.
Może Cię zainteresować:
Chorzowski rynek był piękny, ale… transport okazał się ważniejszy niż miasto
Może Cię zainteresować: