W filmie, który w poniedziałek pojawił się w sieci, pracownicy Centrum Integracji Społecznej w Świętochłowicach opowiadają m.in., że mieli być zmuszani do pracy po godzinach na rzecz Stowarzyszenia Razem dla Świętochłowic oraz w kampanii wyborczej Dawida Kostempskiego. Artykuł o tym nagraniu opublikowany na naszym portalu ma rekordową liczbę odsłon, a sam film w serwisie YouTube ponad sześć tysięcy wyświetleń.
Film nie był finansowany ze środków publicznych
Nagranie jest anonimowe, a o wskazanie jego autorów do władz Świętochłowic apelowali radni świętochłowickiej opozycji.
- Film nie był finansowany ze środków publicznych. Twórcy filmu „Panowie na włościach” opisującego objęte postępowaniami nieprawidłowości, które miały mieć miejsce w świętochłowickim CIS oraz nadużycia, które miały mieć miejsce w minionej kampanii samorządowej, są nam nieznani – informuje Katrzyna Tomczyk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Świętochłowice.
Co z postępowaniem w prokuraturze?
Dla nas o wiele ciekawsze jest co o rzekomych nadużyciach przedstawionych w filmie ma do powiedzenia prokuratura. Wspomniano tam między innymi sprawę nocnego drukowania materiałów wyborczych Dawida Kostempskiego, które miało miejsce w świętochłowicki Urzędzie Miasta przed wyborami w 2018 roku. Na miejscu byli tam m.in. funkcjonariusze policji, a sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
- Jestem totalnie załamany funkcjonowaniem aparatu sprawiedliwości. Po roku czasu, jako główny uczestnik po stronie zawiadamiającego, nie byłem ani razu przesłuchiwany. Nie dostałem ani jednego zawiadomienia o toku śledztwa. Po roku czasu zupełnie przypadkowo dowiedziałem się, że to postępowanie zostało umorzone. Na całe szczęście gmina odwołała się od tego i sąd nakazał wszczęcie tego postępowania – mówił w filmie Zbigniew Nowak, przewodniczący Rady Miasta Świętochłowice.
O postępy w tej sprawie zapytaliśmy chorzowską Prokuraturę Rejonową. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
https://www.youtube.com/watch?v=QBE2aWypI24&feature=emb_logo