To było spotkanie drużyn z dwóch końców tabeli. Ruch Chorzów jest wiceliderem eWinner 2. ligi, a Hutnik Kraków zajmuje przedostatnie miejsce. Wydawało się więc, że niedzielne spotkanie zakończy się oczywistym zwycięstwem Niebieskich – stało się jednak inaczej.
Ruch Chorzów szybko przejął inicjatywę, ale piłkarze Hutnika Kraków zamurowali bramkę i szukali okazji w kontrach. Gospodarze zdobyli bramkę już 13. minucie - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnie strzelił Piotr Stawarczyk. Po tym golu krakowianie skupili się jeszcze bardziej na obronie i w pierwszej połowie wynik pozostał bez zmian.
Hutnik Kraków – Ruch Chorzów 2:0
Gospodarze mogli podwyższyć wynik w pierwszych minutach drugiej połowy, ale sytuację uratował Jakub Bielecki. Ruch Chorzów próbował atakować, ale niewiele z tego wychodziło. W 70. minucie kolejną bramkę dla Hutnika zdobył Krzysztof Świątek i ustalił wynik spotkania na 2:0.
- Trudno o komentarz po takim meczu. (...) Nie potrafiliśmy sobie poradzić z obroną gospodarzy. Grali blisko, nisko, cały czas wracali. Brakowało nam ostatniego podania. Straciliśmy pechowo pierwszą bramkę, co przeciwnikowi pozwoliło nabrać wiary w to, co robi. (...) Będąc na tej pozycji w tabeli powinniśmy zostawić po sobie lepsze wrażenie – mówił po meczu trener Ruchu Chorzów, Jarosław Skrobacz (za ruchchorzow.com.pl).
Mimo kolejnej porażki Ruch Chorzów nadal jest wiceliderem tabeli. Przewaga Niebieskich nad grupą pościgową stopniała jednak do pięciu punktów, a do pierwszej Stali Rzeszów tracą osiem.
- Cieszy miejsce w tabeli, ale takie mecze to zagadka. Wiadomo, Hutnik wygrywał już w tym sezonie na Suchych Stawach z Chojniczanką czy Wigrami, a te drużyny do słabych nie należą, jednak miejsce w tabeli Ruchu i Hutnika nie są przypadkowe. Tymczasem dzisiaj trudno było zauważyć kto jest w czubie, a kto w ogonie tabeli – napisał w mediach społecznościowych Szymon Michałek, twórca Sektora Rodzinnego na stadionie Ruchu Chorzów i prezes Stowarzyszenia „Cicha 6”.
W następnej kolejce eWinner 2. ligi Ruch Chorzów zagra na wyjeździe z Pogonią Siedlce, która zajmuje 14. miejsce w tabeli.