Terenowa gra polega na rozwiązywaniu zagadek i pomaga rozwijać umiejętność szybkiego kojarzenia faktów - tłumaczą w chorzowskim skansenie - ale przede wszystkim to dobra zabawa przy zwiedzaniu chorzowskiego skansenu.
– Pomysł na powstanie tego typu gry powstał podczas pandemii, kiedy nie można było oprowadzać grup, a zwiedzać nasze muzeum można było wyłącznie indywidualnie. W założeniu każdy kto zechce wziąć udział w zabawie i zabierze mapkę, będzie mógł w ciekawy sposób zwiedzić nasze muzeum, a przy tym poznać postaci śląskich strachów – mówi Przemysław Badura, adiunkt muzealny, pomysłodawca i autor gry.
Mapa „Poszukiwaczy zaginionych strachów” dostępna jest przy wejściu do Górnośląskiego Parku Etnograficznego. Odwiedzający skansen mogą się udać na spacer zgodnie z zawartymi tam wskazówkami, a po drodze rozwiązywać wierszyki-zagadki. Odpowiedzi można zapisać na mapie, a ze wskazanych numerami liter ułożyć hasło – rozwiązanie.
Zaginione śląskie strachy
W zabawie pomagają podpowiedzi, które można znaleźć na terenie skansenu oraz na mapce, gdzie przedstawiono straszki śląskie. Autorką ilustracji jest Urszula Furmańska, młoda projektantka graficzna z Pszczyny i studentka ASP w Katowicach.
– Praca nad stworzeniem wyobrażeń straszków była wyzwaniem, które przyniosło mi sporo satysfakcji. Chciałam oddać indywidualny, nieco mroczny i magiczny charakter każdej z postaci, zachowując przy tym ich ludzkie cechy. Mam nadzieję, że postacie te są zarazem niesamowite i sympatyczne, a każde ich wspomnienie będzie kojarzyło się ze stworzonymi przez mnie wyobrażeniami – podkreśla Urszula Furmańska.
Projektantka z Pszczyny stworzyła galerię barwnych postaci, zgodnych z ludowymi przekazami, które zachowały się do dziś. To m.in. diabeł kurzący fajkę, rudobrody Skarbnik w górniczym czako czy zielonoskóry utopiec z błoną miedzy palcami.
– Przeszłość tworzą zarówno ślady dotykalne – chałupy, spichlerze, młyny – jak i te ulotne i nieuchwytne: dawne wierzenia, zwyczaje, przesądy czy rytuały. Biorąc udział w grze „Poszukiwacze zaginionych strachów” dowiemy się wiele o wierzeniach naszych przodków i przekonamy się, jak często także my – współcześni – ulegamy myśleniu magicznemu. Mam nadzieję że nowa atrakcja pozwoli zanurzyć się w urzekający świat dawnej wsi i sprawi naszym gościom wiele zabawy – mówi dyrektor muzeum, dr Artur Madaliński.
Po udanych poszukiwaniach zaginionych strachów w sklepiku przy bramie skansenu można nabyć odznakę etnodetektywa. Wykonana jest z surowego drewna, na którym wygrawerowano logo muzeum oraz symboliczną odznakę detektywistyczną.