Ruch Chorzów spędził zimę na trzecim miejscu w tabeli, ale w dwóch pierwszych spotkaniach wiosennej rundy piłkarze Niebieskich pokazali, że mierzą o wiele wyżej. Pokazali również, że nie odpuszczają i grają do ostatniego gwizdka. Za to kibice muszą chyba przed meczem brać coś na uspokojenie.
Niebiescy strzelają w ostatnich minutach
Na inaugurację piłkarskiej wiosny, 11 lutego 2023 r., Ruch Chorzów wygrał z Chrobrym Głogów 1:0. Zwycięski go padł dopiero w 98. minucie. Z rzutu karnego do siatki trafił Tomasz Foszmańczyk.
- Na pewno w sercach niektórych kibiców pojawiało się zwątpienie. My na szczęście wierzyliśmy do końca. Wierzył zespół. Wierzyliśmy my na ławce – mówił po tym spotkaniu Jarosław Skrobacz, trener Ruchu Chorzów.
Tydzień później kibice Niebieskich znów przeżywali horror. W piątek, 17 lutego 2023 r., Ruchu Chorzów zagrał na wyjeździe z Puszczą Niepołomnice. Było to starcie o drugie miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi. Przed meczem oba zespoły dzielił tylko jeden punkt, po nim przewaga chorzowian wzrosła do czterech oczek. Tym razem bramka na wagę trzech punktów padła w 95. minucie.
- Wygraliśmy to spotkanie właśnie tym, że na koniec byliśmy troszeczkę świeżsi. Dzięki temu przejęliśmy kilka piłek w końcówce. Tą ostatnią potrafiliśmy dograć. Tym jednym strzałem załatwiliśmy mecz. Niezwykle dla nas cenne trzy punkty – na konferencji po meczu mówił Jarosław Skrobacz, trener Ruchu Chorzów.
„Wymęczone zwycięstwo”
Strzelcem zwycięskiego gola był Łukasz Janoszka. - Wymęczone zwycięstwo. Był to bardzo brzydki mecz do oglądania (…) Fajne jest to, że kolejny raz pokazujemy, że wierzymy do samego końca i zgarniamy trzy punkty – powiedział dla Ruch TV.
Pierwsze miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi zajmuje ŁKS Łódź, który ma trzy punkty przewagi nad Ruchem Chorzów. Oba zespoły spotkają się 19 marca 2023 r. na stadionie w Gliwicach. Wcześniej Niebiescy zagrają ze Stalą Rzeszów (26 lutego 2023 r.), Górnikiem Łęczna (5 marca 2023 r.) i Chojniczanką Chojnice (10 marca 2023 r.). Kibice Ruchu chyba są gotowi na kolejne thrillery, byle kończyły się zwycięstwem chorzowskiego zespołu.
Może Cię zainteresować:
Wielki Ruch czy Wielki Górnik? Co frekwencja na stadionach mówi nam o kondycji śląskich klubów?
Może Cię zainteresować: