W niedzielę, 30 kwietnia, Ruch Chorzów rozegrał ważny mecz wyjazdowy w Niepołomicach. Rywalem nie była jednak Puszcza Niepołomice, która także walczy o awans do PKO Ekstraklasy, ale Sandecja Nowy Sącz, rozgrywająca swoje mecze w oddalonej o 72 kilometry miejscowości z powodu budowy nowego stadionu.
Sytuacja Biało-Czarnych jest zupełnie inna. Piłkarze trenera Tomasza Kafarskiego starają się o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze. Na mecz z "Niebieskimi" wyszli jednak z nadzieją na zwycięstwo, co sprawiło, że nie było to łatwe spotkanie. Gola na 0:1 w 38. minucie strzelił Daniel Szczepan, a wynik ten udało się utrzymać do końcowego gwizdka. Trzy punktu trafiły do chorzowian.
- To było bardzo trudne spotkanie, ale innego się nie spodziewaliśmy. Potencjał Sandecji na pewno jest o wiele wyższy, niż miejsce zajmowane w tabeli. Dziś to pokazali - momenty fajnej gry, bardzo ambitnej. Do końca drżeliśmy o wynik. Mieliśmy swoją sytuację na 0:2, nie wykorzystaliśmy jej, ale cieszymy się z trzech punktów, bo w Niepołomicach bardzo ciężko się wygrywa. My możemy powiedzieć, że to szczęśliwe dla nas boisko, bo dwa razy tutaj wygraliśmy, nie ma drugiej takiej drużyny w tej lidze. Końcowe odliczanie czas zacząć. Spotkań ubywa, wszystko w naszych głowach i nogach - powiedział po meczu Jarosław Skrobocz, trener Ruchu Chorzów.
"Niebiescy" po 29 kolejkach mają 53 punkty i drugie miejsce w 1. Lidze, co daje im bezpośredni awans do Ekstraklasy, bez konieczności rozegrania meczów barażowych. Przed nimi tylko ŁKS Łódź, który swój ostatni mecz przegrał i stracił trzy punkty na rzecz Zagłębia Sosnowiec. Przed Ruchem Chorzów jeszcze pięć meczów:
- 06.05 Ruch Chorzów - Resovia Rzeszów
- 13.05 Arka Gdynia - Ruch Chorzów
- 19.05 Ruch Chorzów - Odra Opole
- 27.05 GKS Katowice - Ruch Chorzów
- 03.06 Ruch Chorzów - GKS Tychy
Różnice punktowe między klubami z czołówki 1. Ligi są niewielkie, więc podopieczni Jarosława Skrobocza będą musieli utrzymać koncentrację do samego końca.
Może Cię zainteresować: