Ruch Chorzów przywiózł z Kluczborka kolejne 3 punkty. W meczu na szczycie tabeli Niebiescy pokonali MKS 3:1. Pierwszą bramkę w w 32. minucie zdobył Tomasz Foszmańczyk, a kolejną w 39. minucie dołożył Konrad Kasolik. Po przerwie gospodarze próbowali odrobić straty, ale udało im się zdobyć tylko jedną bramkę - w 57. minucie celnie strzelił Bartosz Włodarczyk. W 81. minucie wynik na 3:1 dla Niebieskich ustalił jednak Łukasz Janoszka.
- Chciałbym podziękować chłopakom za ten mecz. W 8 dni rozegraliśmy 3 spotkania, kosztowało nas to dużo zdrowia. W pierwszej połowie byliśmy stroną dominującą, prowadziliśmy grę, szkoda, że nie strzeliliśmy trzeciej bramki. Brakowało szczególnie jakości w dośrodkowaniach i ostatnich podaniach. W drugiej połowie Kuczbork zrobił 3 zmiany, było to widoczne. Zdobyli gola, poczuli szansę i mogło być różnie, gdyby poszli za ciosem, bo było widać, że ten obraz się zmienił. Gospodarze grali dużo, dużo lepiej. Na szczęście „Ecik” pokazał jakość, strzelił na 3:1 i gra się uspokoiła. Mieliśmy jeszcze okazję do podwyższenia. Myślę, że z przebiegu gry wynik zasłużony – mówił po spotkaniu trener Ruchu Chorzów, Łukasz Bereta.
W następnej kolejce Ruch Chorzów podejmie u siebie zespół Piasta Żmigród, który po 4 spotkaniach ma 5 punktów i jest na 7 miejscu w tabeli.
https://www.youtube.com/watch?v=AXdtoqRbamM&feature=emb_logo
fot. ruchchorzow.com.pl