Ruch Chorzów przygotowuje się do sezonu w II lidze w roli beniaminka. Po świętowaniu przyszedł czas na pracę, która na razie odbywa się w klubowych gabinetach. Na początek zmieniono trenera. Za Łukasza Beretę przyszedł Jarosław Skrobacz, który teraz dobiera sobie zawodników.
Nowi zawodnicy w Ruchu
Na razie potwierdzono dwa transfery. To zawodnicy, którzy w minionym sezonie mierzyli się z Ruchem w lidze. Wzmocniono defensywę za sprawą Tomasza Dyra ze Ślęzy Wrocław. Z kolei w pomocy o miejsce w składzie będzie walczyć Przemysław Szkatuła, który ostatnio występował w Pniówku Pawłowice.
Chorzowianie zainteresowali się także dwoma graczami Polonii Bytom. To bramkarz Krzysztof Kamiński oraz skrzydłowy Filip Żagiel. W tej chwili jednak jest za wcześnie, aby z pełnym przekonaniem stwierdzić, że w nowym sezonie będą grać przy ul. Cichej.
Idzik zbyt drogi
W kwestii odejść już jest przesądzone jedno duże osłabienie. Wraz z końcem czerwca wygasa kontrakt Mariusza Idzika. Napastnik, który rozgrywki zakończył, mając 20 bramek na koncie, nie dogadał się z Ruchem ws. nowej umowy.
- Rozmowy o nowej umowie nie dotarły do mety. Nie dogadaliśmy się w kwestii wysokości tego kontraktu. Jeszcze nas nie stać i trzeba to sobie szczerze powiedzieć w oczy - mówi w "Sporcie" prezes Seweryn Siemianowski.
Możliwe jest także kolejne duże osłabienie. Portal WP SportoweFakty donosi, że kuszony przez kluby z wyższych lig jest Mateusz Mokrzycki. Największe zainteresowanie wykazują ŁKS i Widzew Łódź, czyli drużyny z I ligi.
"Niebiescy" definitywnie rozstali się z Bartoszem Guzdkiem, Anatolijem Kozłenko i Jakubem Słotą. To jednak niewielkie osłabienia, bo każdy z nich grał niewiele w minionym sezonie.