Chcieli tego wszyscy, ale Kocioł Czarownic tym razem pozostanie zamknięty dla ligowej piłki. Zakończyły się negocjacje pomiędzy Ruchem Chorzów a Stadionem Śląskim w sprawie organizacji meczu z Wisłą Kraków. Strony nie doszły do porozumienia, choć – jak czytamy w ich komunikatach – od początku wykazywały się dużą chęcią wzajemnej współpracy. Stadion Śląski złożył nawet ofertę, która została zaakceptowana przez zarząd Ruchu Chorzów.
Poszło o odpowiedzialność za ewentualne zniszczenia bieżni
- Niestety strony nie były w stanie osiągnąć kompromisu w zakresie rozkładu ciężaru odpowiedzialności związanej z ewentualnymi uszkodzeniami Stadionu Śląskiego, które mogłyby zagrozić organizacji wcześniej zaplanowanych imprez lekkoatletycznych, co w konsekwencji rodziłoby konieczność poniesienia potencjalnie wielomilionowych kosztów związanych z przeniesieniem tychże imprez. Ani Ruch, ani Stadion Śląski nie są w stanie przyjąć na siebie takiego ryzyka i takiej odpowiedzialności – czytamy w komunikatach Ruchu Chorzów i Stadionu Śląskiego.
Na Cichej podkreślają, że Ruch Chorzów od kilku lat jest mozolnie odbudowywany, dlatego narażanie klubu byłoby wielką nieodpowiedzialnością. Obie strony mają nadzieję, że w przyszłości podjęte zostaną kolejne próby organizacji wybranych meczów Niebieskich na chorzowskim gigancie.
Informacje dotyczące sprzedaży biletów na mecz Ruch Chorzów – Wisła Kraków zostaną przedstawione kibicom gdy tylko Departament Rozgrywek Krajowych PZPN wyznaczy termin spotkania.
Może Cię zainteresować: