Po ostatniej kolejce Ruch Chorzów ma na koncie 29 punktów po 12 meczach. Tuż za Niebieskimi jest Ślęża Wrocław, która rozegrała 12 spotkań i ma 27 punktów. Na trzeciej pozycji jest Polonia Bytom – 12 meczy i 24 punkty. Już na początku sezonu te trzy kluby wymieniano jako kandydatów do awansu. W ostatnim spotkaniu Ślęża zremisowała z Lechią Zielona Góra 1:1, a we Wrocławiu chyba puściły nerwy.
Końcowa kolejność w tabeli została już ustalona?
- Po dzisiejszym meczu zastanawiamy się, czy końcowa kolejność w tabeli III ligi nie została już ustalona i czy nie możemy jednemu z zespołów pogratulować awansu – czytamy na stronie wrocławskiego klubu.
Ślęża podkreśla, że przedstawiła zwolnienie lekarskie dla 11 ważnych piłkarzy, a prowadzący rozgrywki związek nie zgodził się na przełożenie meczu, co wcześniej – jak twierdzi klub z Wrocławia – nie było problemem nawet w przypadku jednego pozytywnego wyniku koronawirusa w innych drużynach.
- Być może komuś się nie podobało, że Ślęza zdobyła już tyle punktów i trzeba ten zespół zastopować – czytamy dalej.
Wrocławski klub ma także zastrzeżenia do pracy arbitrów w dwóch ostatnich spotkaniach, która miała być „daleka od ideału”.
Przez Ślężę przemawia frustracja?
- Przez Ślęzę przemawia frustracja. Nie będziemy się do tego odnosić. W naszych spotkaniach sędziowie również popełniają błędy, choćby w ostatnim sędzia uznał bramkę dla Stali strzeloną ręką – stwierdził dla Dziennika Zachodniego rzecznik Ruchu Chorzów, Tomasz Ferens.
W środę Niebiescy rozegrają zaległy mecz z Zagłębie II Lubin, a w sobotę Ślęża Wrocław zagra na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała.
fot. ruchchorzow.com.pl