Decyzję o budowie nowego stadionu dla Ruchu w ówczesnych Hajdukach Wielkich podjęto po zdobyciu pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski w 1933 r. Na sportową arenę dla Niebieskich wybrano działkę przy ówczesnej ul. Królewskohuckiej (dziś stadion ma oczywiście adres ul. Cicha 6).
Budowa rozpoczęła się 1 lipca 1934 r. i trwała około roku. Stadion otwarto 29 września 1935 r. Nowa arena Niebieskich była najnowocześniejsza w Polsce i jako pierwsza miała stalową trybunę, bez słupków podtrzymujących dach i ograniczających pole widzenia. Ukończono ją ponad rok później.
W uroczystym otwarciu wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz rządowych i samorządowych. W tym ówczesny wojewoda śląski dr Michał Grażyński, który przecinał wstęgę na uroczystości. Na jednym z najczęściej przypominanych zdjęć z tego wydarzenia widać wejście na stadion, a nad nim napis „Stadjon K.S. „Ruch” im. dr Michała Grażyńskiego”.
Stadion im. Grażyńskiego? Nie ma żadnych dokumentów, które by to potwierdzały!
Jak udało nam się ustalić stadion Niebieskich jednak nigdy oficjalnie nie nosił imienia takiego imienia. Co więcej nigdy nie miał patrona. W klubie z Cichej tłumaczą, że zdjęcie nie stanowi dowodu, że stadion był otwierany oficjalnie jako stadion im. Grażyńskiego.
- W archiwach Ruchu, w oficjalnej dokumentacji miejskiej nie zachowały się żadne dokumenty potwierdzające, że stadion Ruchu nosił imię wojewody. Istnieją jedynie relacje prasowe na ten temat i jedno zdjęcie, co wskazuje na propagandową interpretację gazet sympatyzujących z politykami sanacyjnymi – poinformował portal CHORZOWSKI.PL Tomasz Ferens, rzecznik prasowy Ruchu Chorzów.
Grzegorz Joszko, autor książki „Niebieskie Majstry” i bloga historiaruchu.pl, dodaje, że w okresie panowania Grażyńskiego na Śląsku jego imieniem nazywano wszystko co powstawało. Także stadiony budowane w tym czasie, takie jak w Radzionkowie (1933), Hajdukach Wielkich (1935) czy Jastrzębiu (1937).
- Na każdym kroku podkreślała to sanacyjna prasa, zaś korfantowska pomijała całkowicie. Naszą wiedzę opieramy o archiwa klubowe/związkowe z okresu lat 30. jak i okresu powojennego. W żadnym z tych oficjalnych dokumentów brak jakiejkolwiek wzmianki o nadaniu stadionowi formalnie imienia Grażyńskiego – zaznacza Grzegorz Joszko.
Wszystko wskazuje więc na to, że stadion Ruchu imię Michała Grażyńskiego nosił jedynie w publikacjach sanacyjnej prasy. Ot, taka propaganda.
Wojewoda śląski, który nie lubił Ślązaków
Michał Grażyński, a właściwie Michał Kurzydło, pochodził ze wsi Gdów w Małopolsce. Brał udział w Powstaniach Śląskich. Był jednym z przywódców najbardziej nieprzejednanego kręgu przywódców powstania, dążącej od początku do rozstrzygnięć militarnych. Jego grupa była posądzana o próbę puczu w ostatnich dniach III powstania. Co zapoczątkowało konflikt Grażyńskiego z Wojciechem Korfantym.
Politycznie związał się z sanacją, a po przewrocie majowym został wojewodą śląskim. W tym czasie pogłębił się jego konflikt z Korfantym. Otaczał się przede wszystkim działaczami sanacyjnymi z jego rodzinnej Małopolski, a Ślązacy w urzędach byli marginalizowani. Także Statut Organiczny, nadający województwu szeroką autonomię, był przez niego lekceważony. Po wybuchu II wojny światowej, wraz z polskim rządem, uciekł za granicę.
Może Cię zainteresować:
Ruch na Hucie. Wyjątkowe wydarzenie w Muzeum Hutnictwa
Może Cię zainteresować: