Współpraca Ruchu Chorzów ze Świętochłowicami będzie dotyczyła przede wszystkim działań promocyjnych. W sąsiednim mieście reklamowane będą mecze Niebieskich i wydarzenia organizowane przez klub. Ruch może także liczyć na pomoc w promowaniu ofert sponsorskich wśród przedsiębiorców ze Świętochłowic. Podpisane porozumienie zakłada także wspólne wydarzenia sportowe, rekreacyjne i rozrywkowe oraz wizyty Niebieskich w świętochłowickich szkołach.
- Ruch to nasz naturalny partner sportowy. W Akademii szkoli się ok. 100 naszych młodych mieszkańców. Poza tym w składzie Ruchu znajdziemy także kilka naszych akcentów. Decyzją determinującą wejście w ściślejszą współpracę jest obecna sytuacja klubu, który jest sprawnie zarządzany, co niesie nadzieje na ligowe awanse i zwycięstwa. Kibicują temu mieszkańcy Świętochłowic – podkreśla prezydent Świętochłowic, Daniel Beger.
W Świętochłowicach nie brakuje kibiców Ruchu Chorzów, więc także dla klubu współpraca z sąsiednim miastem jest bardzo istotna.
- Świętochłowice to jeden z najsilniejszych ośrodków na mapie naszych fanklubów, jest tutaj mnóstwo kibiców Ruchu, którzy regularnie pojawiają się na meczach przy Cichej, gdy tylko jest taka możliwość. Ze Świętochłowic wywodzi się także wielu byłych i obecnych zawodników naszego Klubu. To wszystko sprawia, że Świętochłowice są Ruchowi wyjątkowo bliskie - mówi prezes Ruchu Chorzów, Seweryn Siemianowski.
Ruch będzie współpracował ze Śląskiem i Naprzodem
Klub z Cichej podpisał także umowy partnerskie z Śląskiem Świętochłowice i Naprzodem Lipiny. Zakładają one m.in. wymianę zawodników czy organizację wspólnych akcji, turniejów i meczów sparingowych.
- Czujemy się z Ruchem, jak z najbliższą rodziną. Łączy nas przecież tak wiele – zbieżność barw, data powstania, czy bliska odległość obu klubów. Stąd patrzymy na siebie jak na bliskich kuzynów, dla których partnerstwo jest naturalne – podkreśla Damian Malujda prezes MKS Śląsk Demarko Świętochłowice.
Prezes Śląska dodaje, że ta współpraca trwa już od dawna, ale teraz została sformalizowana. Na czym zyskają przede wszystkim wychowankowie obu klubów. W podobnym tonie wypowiada się prezes Naprzodu Lipiny, Andrzej Piontek.
- Na tym polu niech wygrywa sport i młody człowiek, który ma szansę z jednej strony przeskoczyć szczebel wyżej i zagrać w lepszej drużynie, z drugiej strony znaleźć dla siebie miejsce w piłce seniorskiej jednocześnie nie zamykając sobie drogi dalszego rozwoju piłkarskiego – wskazuje prezes Naprzodu.
Prezes chorzowskiego Ruchu dodaje, że utalentowanych graczy w Świętochłowicach nie brakuje, a dzięki tej umowie będą mieli bliżej na Cichą.