W miejscu gdzie stanęła rzeźba od września 1944 r. do stycznia 1945 r. funkcjonował podobóz "Bismarckhütte", filia niemieckiego nazistowskiego obozu KL Auschwitz – Birkenau. W kilku barakach więziono tu kilkaset osób, głównie narodowości żydowskiej, m.in. z Austrii, Belgii, Czechosłowacji, Francji, Holandii, Litwy, Niemiec i Polski. Więźniowie pracowali przymusowo w pobliskiej hucie, głównie przy produkcji zbrojeniowej dla III Rzeszy.
Rzeźba nawiązuje do ogrodzenia obozu KL Auschwitz – Birkenau
Rzeźba „Dłoń”, autorstwa tyskiego rzeźbiarza Tomasza Wenklara, przedstawia betonowe słupy ogrodzenia z drutem kolczastym układające się w kształt ludzkiej ręki.
- Surowość faktury oraz materiał, z którego rzeźba jest wykonana odnosi się do betonowych, oświęcimskich słupów wytyczających obrys obozu, a tym samym odgradzających więźniów od normalnego życia – czytamy w komunikacie IPN.
Inicjatorem i koordynatorem projektu upamiętnienia miejsca, gdzie funkcjonował podobóz "Bismarckhütte" był Grzegorz Rosengarten, który od ćwierć wieku zajmuje się upowszechnianiem historii związanej z totalitaryzmami 20. wieku.
- Ten projekt był skrzętnie przygotowany i przeprowadzony nawet pomimo pandemii. Cieszę się, że dzisiaj możemy już stać przy tej odsłoniętej dłoni i pomyśleć o tym, jak ważne jest to, aby mówić w sposób sprawiedliwy i wyważony o tej tragedii - zaznaczał Grzegorz Rosengarten.
Projekt zrealizowany został ze środków Instytutu Pamięci Narodowej i Miasta Chorzów.
- To rzeźba upamiętniająca wszystkie ofiary totalitaryzmu. Nie możemy zapomnieć o tym, że wśród nich byli też mieszkańcy naszego miasta. Naszym zadaniem jest ocalić pamięć o nich, a ten pomnik nam to umożliwi. Zwłaszcza, że znajduje się on w miejscu, którego przeszłość nie była dotąd znana - mówił Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
W uroczystościach wziął udział syn rotmistrza Pileckiego
Data odsłonięcia pomnika w Chorzowie Batorym były nieprzypadkowa. 25 maja to, ustanowiony przez Parlament Europejski, Międzynarodowy Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Jest to również data śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, a w uroczystościach wziął udział jego syn - Andrzej Pilecki.
Na zakończenie, w 73. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą rotmistrza, na skwerze jego imienia przy ul. Stefana Batorego w Chorzowie.
fot. IPN