Chorzów musi dopłacić do komunikacji publicznej ok. 2 mln zł
O prolongatę terminów płatności składki na komunikację publiczną za ten rok do Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii zawnioskowało sześć gmin (m.in. Bytom, Ruda Śląska czy Świętochłowice). Chorzów jest wśród miast, które muszą dopłacić do przewozów za rok ubiegły – to kwota blisko 2 mln złotych. Termin płatności mija 31 lipca 2020 r., ale władze naszego miasta poprosiły o wydłużenie tego terminu. Podobnie zrobiły Katowice i Ruda Śląska.
- W swoich wnioskach gminy wskazują przede wszystkim na nagłe i niemożliwe wcześniej do przewidzenia pogorszenie się ich sytuacji ekonomiczno- gospodarczej, spowodowanej ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa, a co za tym idzie - znaczącym ubytkiem dochodów i obniżeniem płynności finansowej. Dodatkowo stan pandemii przekłada się na wzrost wydatków, które gminy muszą ponieść w celu zapobiegania jej skutkom – informuje Kamil Rożnowska, rzeczniczka prasowa Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Przesunięcie terminu płatności nie wpłynie na liczbę połączeń autobusowych i tramwajowych
Do tej pory wydane zostały cztery pozytywne decyzje ws. prolongaty terminów płatności i dotyczą one Bytomia, Tarnowskich Gór, Lędzin oraz Rudy Śląskiej. Zgodnie z tymi decyzjami – wszystkie składki, które nie zostały wpłacone w pierwotnie ustalonym terminie, muszą zostać uregulowane najpóźniej do 31 grudnia 2020 roku.
- Prolongata terminu płatności nie wpływa na zmianę liczby połączeń autobusowych i tramwajowych – zapewnia GZM.
W sprawie wniosku wysłanego przez władze Chorzowa do Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii postępowanie jest jeszcze prowadzone. W przypadku pozostałych wniosków, w tym wysłanego przez władze Chorzowa, prowadzone jest jeszcze postępowanie.