Młody pingwin wykluł się w Chorzowie już 3 października 2021 r, gdy kolonia przebywała jeszcze na zewnętrznym wybiegu, ale dopiero teraz śląskie zoo podało tę informację. Rodzice wysiadywali jajo na zmianę przez 46 dni i od pierwszej chwili po wykluciu otoczyli młode troskliwą opieką.
- Początkowo cała rodzina przebywała w jednej z jam lęgowych na wybiegu zewnętrznym, chroniąc w ten sposób swojego potomka. Rodzice na zmianę podchodzili do opiekunów podczas karmienia tak, by stale jedno z nich przebywało z młodym. Od początku oboje aktywnie uczestniczą w jego wychowaniu, karmiąc go oraz dbając o bezpieczeństwo – podkreślają w śląskim zoo.
Młody pingwin na razie nie ma imienia, bo nie wiadomo jakiej jest płci. Będzie można to określić w 100% dopiero po badaniach genetycznych. Pingwiny właściwie nie mają bowiem zewnętrznych cech płciowych.
- Taki przypadek był z mamą tego małego pingwina. Przyjechała do nas jako samiec i nazywała się Krzywy. Po czym okazało się, że złożyła jajo i teraz nazywa się Krzywa - mówi Daria Kroczek z chorzowskiego zoo.
Małego pingwina w śląskim zoo będzie można oglądać wiosną
Obecnie, wraz z resztą grupy, rodzina pingwinów przebywa wewnątrz pawilonu. Cała trójka została umieszczona w osobnym pomieszczeniu, gdzie zaaranżowano budkę, która zastępuje jamę lęgową zajmowaną przez ptaki na wybiegu. Ptaki są teraz niewidoczne dla zwiedzających, a obserwować je będzie można dopiero wiosną na wybiegu.
- Obecnie młode nie porusza się jeszcze po pomieszczeniu – rodzice niechętnie pozwalają mu na opuszczanie gniazda, a jeśli do tego dochodzi, to zawsze pod opieką jednego z dorosłych. Z czasem młode zacznie nabierać odwagi i stanie się bardziej samodzielne. Przed nim jeszcze sporo wyzwań – będzie musiało nauczyć się samodzielnie jeść, opanować sztukę pływania oraz poznać resztę kolonii. Wszystkie te etapy będą rozłożone w czasie, gdy maluch będzie dorastał. Teraz jest jeszcze niewielki. Jego ciało pokryte jest młodzieńczymi piórami, różniącymi się od upierzenia dorosłych osobników. Z tego względu młode nie wchodzi jeszcze do basenu – tłumaczą w zoo.
Będą kolejne młode pingwiny w chorzowskim zoo?
Przypomnijmy, że pingwiny Humboldta wróciły do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w styczniu 2020 r., po 43 latach nieobecności. Wcześniej wybudowano dla nich nowy obiekt, w którym mają do dyspozycji budynek o powierzchni ponad 320 metrów kwadratowych oraz zewnętrzny wybieg pełen sztucznych skał i zakamarków.
Wszystko wskazuje więc na to, że mają w śląskim zoo dobre warunki do życia i odpowiednią opiekę, skoro już rok po sprowadzeniu doczekano się tam pierwszego przychówku w historii ogrodu. Poprzednio w chorzowskim zoo przebywały trzy osobniki, które nie doczekały się potomstwa. Teraz grupa jest o wiele większa, bo liczy 15 pingwinów. Może się ona jeszcze powiększyć, bo – jak informują pracownicy zoo – w grupie zawiązały się jeszcze dwie pary, więc mogą się one wkrótce doczekać potomstwa.