W szpitalu przy ul. Strzelców Bytomskich od jakiegoś czasu trwał konflikt płacowy. Lekarze żądali podwyżki, jednak warunki zaproponowane przez dyrekcję były nie do zaakceptowania przez część zespołu. Dr Robert Świderski, kierujący oddziałem chorób wewnętrznych, powiedział dla Radia Piekary:
- Stawki, które aktualnie funkcjonowały w tym szpitalu były około 50-60% niższe niż w najbliższym możliwym szpitalu okolicznym. Co gorsza, były niższe niż specjalistów innych dziedzin pracujących w tym szpitalu – powiedział na antenie lekarz.
Temu ostatniemu zaprzeczył Kamil Nowak – rzecznik Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie. Twierdzi, że nie ma różnic płacowych w obrębie placówki na Strzelców Bytomskich. Sama dyrekcja zaproponowała podwyżkę 10 zł na godzinę lekarzom, jednak ci nie byli z tego zadowoleni. Próbowali negocjować wysokość płacy, jednak na to nie wyraziły zgody władze placówki. Rzecznik tłumaczy brak wyższej podwyżki troską o finanse i niezadłużanie szpitala. Ponadto stwierdził, że według głównego księgowego, żądania zespołu z oddziału internistycznego B kosztowałyby placówkę 600 tys. złotych.
Mniej lekarzy pod opieką pacjentów
Lekarze w odpowiedzi na brak możliwości negocjacji wysokości podwyżki wymówili aneksy dotyczące dyżurów w placówce, choć nie odeszli z pracy. Okres wypowiedzenia trwał miesiąc, więc dyrekcja miała czas na rozwiązanie problemu braku rąk do pracy po godzinie 15:00. Aby zapewnić opiekę pacjentom, władze placówki postanowiły połączyć oddział internistyczny A z oddziałem B. Stało się to w ten sposób, że ten drugi zamieniono miejscami z Neurologią. Dzięki temu obie części oddziału wewnętrznego znajdują się na sąsiadujących piętrach budynku, przez co mimo mniejszej ilości lekarzy przypadającej na pacjentów, opieka w czasie dyżurów dalej będzie możliwa.
Planowana przeprowadzka nie odpowiadała także pracującym na oddziale internistycznym B pielęgniarkom. Obawiały się, że z powodu zmiany organizacyjnej, zostaną przeniesione do innych jednostek organizacyjnych. Tego chciałyby uniknąć, ponieważ w ich opinii stanowią zgrany zespół. Po rozmowach z dyrekcją jednak postanowiły pracować dalej i przenosiny oddziałów odbyły się bez problemów.
fot. Google Street View