W środę, 22 lutego 2023 r., o godz. 8.00 w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym uruchomiono procedurę związaną z ucieczką zwierząt z wybiegu. Informacje przekazano do Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie oraz Powiatowego sztabu Zarządzania Kryzysowego w Chorzowie. Zgodnie z nią uciekła pantera śnieżna, a początkowe działania prowadzono na terenie zoo.
Zaangażowani w akcję nie wiedzieli, że to ćwiczenia
- Pracownicy działu hodowlanego rozpoczęli poszukiwania i działania związane z odłowem zbiegłego zwierzęcia zgodnie z założoną procedurą. Przygotowano się również do podania środków usypiających i uspokajających zwierzęciu – mówi Daria Kroczek ze śląskiego zoo.
Gdy okazało się, że zwierzę wydostało się na teren Parku Śląskiego do akcji włączyła się policja. Wszyscy zaangażowani w akcję dopiero po czasie dowiedzieli się, że biorą udział w ćwiczeniach.
- Policjanci zajęli się przede wszystkim izolacją terenu Parku Śląskiego, na którym mogła się poruszać pantera i zabezpieczenie go przed osobami postronnymi. Zwierzę znaleziono i z pomocą powiatowego inspektoratu weterynarii i firmy zewnętrznej odłowiono je i przetransportowano do zoo – tłumaczy mł. asp. Karol Kołaczek z chorzowskiej policji.
Pierwsze takie ćwiczenia w Polsce
Choć ucieczka zwierząt z ogrodu zoologicznego to scenariusz znany głównie z filmów, to takie przypadki się zdarzają. Akcja w Chorzowie to były pierwsze takie ćwiczenia w kraju.
- Wydaje się, że to sytuacja abstrakcyjna, bo nigdy w historii żadne tak niebezpieczne zwierzę nie wydostało się poza chorzowskie zoo, ale na wszystko trzeba być przygotowanym – zaznaczył Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
Śląski Ogród Zoologiczny posiada procedury, które mają umożliwić szybkie i bezpieczne odłowienie zbiegłego zwierzęcia. Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność.
- Nam nigdy nie uciekł drapieżnik, który byłby zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzi. Mamy potrójne zabezpieczenia, natomiast zawsze może się zdarzyć błąd ludzki. Taki błąd odpowiada za 99 proc. przypadków ucieczek zwierząt z ogrodów zoologicznych - zaznacza Marek Mitrenga, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Ćwiczenia skończyły się po dwóch godzinach. Prawdziwe pantery śnieżne spokojnie przebywały w tym czasie na swoim wybiegu i w boksach, nie mając pojęcia o całym zamieszaniu.
Może Cię zainteresować:
W śląskim zoo urodziła się najmniejsza małpa świata. To pigmejka karłowata
Może Cię zainteresować: