Do zdarzenia doszło w poniedziałkową noc, 1 stycznia. Około godz. 2.20 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie otrzymał informację, że na strychu jednego z budynków przebywa mężczyzna, który prawdopodobnie chce skoczyć z dachu. Natychmiast zostały powiadomione wszystkie patrole w mieście, a jako pierwsi dotarli na miejsce funkcjonariusze z chorzowskiej „jedynki”.
- Z informacji przekazanych przez świadka policjanci dowiedzieli się, że na strychu zabarykadował się mężczyzna i grozi, że się zabije. Niezwłocznie pobiegli we wskazane miejsce, jednakże drzwi faktycznie były zabarykadowane, a przebywający za nimi mężczyzna wykrzykiwał, żeby „dali mu spokój”, nie chciał też otworzyć drzwi – informuje policja.
Policjanci z Chorzowa po raz kolejny uratowali życie
Dwójka policjantów siłą wyważyła drzwi na strych, gdzie przebywał 38-latek. Był to ostatni moment, bo mężczyzna wchodził już na dach.
- W ostatniej chwili złapali go za nogi. Desperat chcąc się uwolnić, zaczął kopać interweniujących policjantów. Gdy jeden z mundurowych nadal trzymał mężczyznę, drugi wszedł na oblodzony dach i złapał go uniemożliwiając mu skoku – czytamy w policyjnym komunikacie.
Po kilku minutach funkcjonariusze uspokoili mężczyznę i sprowadzili go w bezpieczne miejsce. To już kolejny raz w ciągu ostatnich kilku miesięcy, gdy sierż. sztab. Wiesław Panek i sierż. Grzegorz Jakubczak ratują ludzkie życie. W lipcu ubiegłego roku powstrzymali 45-letnią kobietę, która chciała skoczyć z dachu. Z kolei na początku stycznia tego roku uratowali 23-latka, który targnął się na swoje życie.