Zielona akupunktura w miastach polega na punktowym wprowadzaniu zieleni. Chodzi o poprawę estetyki miasta, jakości życia czy komfortu termicznego. Zamierzony efekt można uzyskać dopiero wtedy, gdy takich punktów będzie dużo – podobnie jak w medycznej akupunkturze.
W Chorzowie takie „zielone ukłucia” zastosowano do tej pory na ścianie Chorzowskiego Centrum Kultury, skwerze przy ul. Moniuszki, podwórku przy ul. Armii Krajowej i na ulicy Bankowej. Są to pilotażowe inwestycje, ale może ich być więcej. Władze trzech górnośląskich miast: Chorzowa, Rudy Śląskiej i Świętochłowic deklarują dalszą współpracę przy realizacji założeń projektu SALUTE4CE.
– W takich miastach jak nasze, każda zielona szpileczka się przyda – podkreśla Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
– Cieszymy się, że wspólnie możemy zrobić coś ciekawego i efektywnego w zakresie zieleni. To nie pierwszy projekt, który udaje nam się wspólnie z Rudą Śląską i Świętochłowicami zrealizować w tym zakresie. W zielonych miastach mieszkańcy czują się zdrowiej i lepiej. I do tego dążymy – dodaje Marcin Michalik.
Pomysł zielonej akupunktury pochodzi z Ameryki Południowej
Projekt SALUTE4CE realizowany jest w ramach Programu INTERREG dla Europy Środkowej. Jego koordynatorem jest Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach.
– To jest idea, którą udało się zastosować po raz pierwszy. Pomysł pochodzi z Ameryki Południowej, ale nigdzie go do tej pory go nie zastosowano. Nasze „trójmiasto” powinno być w szczególny sposób z tego dumne – zaznacza dr Anna Starzewska-Sikorska, koordynator projektu. – Podczas realizacji projektu mogliśmy w ciekawy sposób skonfrontować dokumentację oraz oczekiwania mieszkańców. Szczególnie te dotyczące lokalizacji oraz funkcji, jaką ich zdaniem w danym miejscu pełni zieleń – dodaje.