JeMy Fest, czyli Zlot Foodtrucków na Rynku w Chorzowie odbędzie się w najbliższy weekend, 24 – 26 września 2021 r.
- piątek, 24.09 – 15.00 - 21.00
- sobota, 25.09 – 12.00 - 21.00
- niedziela, 26.09 – 12.00 - 20.00
Imprezę organizuje Food Alert, który zapewnia, że będzie można zjeść prawdziwy streetfood, napić się piwka i zrelaksować się w pięknym otoczeniu.
Skąd się wzięły foodtrucki?
Foodtrucki zdobywają coraz większą popularności i tylko w tym sezonie zawitały już kilka razy do Chorzowa – na Rynek i do Parku Śląskiego. Co ciekawe początki tych mobilnych restauracji sięgają 19. wieku i oczywiście Stanów Zjednoczonych. Kraj był zniszczony po wojnie secesyjnej, co spowodowało m.in. problemy z transportem żywności, w tym wołowiny. W Teksasie, w 1866 roku, Charles Goodnight, na bazie wojskowego furgonu, stworzył więc prototyp współczesnego foodtrucka, który nazwał „Chuckwagon”. Z tej polowej kuchni sprzedawał ciepłe posiłki kowbojom i podróżnym na Dzikim Zachodzie.
Kilka lat później Walter Scott postawił zadaszony wóz konny postawił przed redakcją lokalnej gazety w Providence i sprzedawał przez okienko kawę oraz kanapki. Później poszło już szybko – pod koniec 19. wieku w USA ze stoisk zwanych „Dog Wagons” sprzedawano kiełbasę w okolicy uniwersyteckich akademików, a w 1936 r. powstał pierwszy Weinermobil (w kształcie parówki w bułce), z którego sprzedawano hot-dogi. W połowie 20. wieku furgonetki z jedzeniem stały się już stałym elementem krajobrazu w Stanach Zjednoczonych.
Początki mobilnych restauracji w Polsce to lata 90. ubiegłego wieku i przyczepy kempingowe, z których sprzedawano przede wszystkim zapiekanki i kurczaki z rożna. Dopiero w ostatnich kilkunastu latach znacznie poszerzył się asortyment dań sprzedawanych w takich miejscach, a zwykłe przyczepy kempingowe zmieniły się w prawdziwe foodtrucki. Dziś w mobilnych restauracjach można wybierać m.in. spośród amerykańskich burgerów, meksykańskiego tacos czy kuchni wegetariańskiej.